Dzięki zwycięstwu z mistrzem Polski Pasy utrzymały się na trzecim miejscu w tabeli i nadal mają punkt przewagi nad Zagłębiem Lubin.
- To bardzo cenne zwycięstwo. Przed rozpoczęciem fazy finałowej mówiłem, że walory estetyczne schodzą na dalszy plan, bo najważniejszy jest wynik. Duże słowa uznania dla moich chłopaków, bo już niełatwo nam się gra w końcówce sezonu, ale wygraliśmy i jesteśmy dalej w grze - mówi trener Jacek Zieliński.
Prowadzenie Cracovii dał Erik Jendrisek, który zamienił na gola podanie Mateusza Cetnarskiego, a drugą bramkę zdobył pięknym uderzeniem sprzed pola karnego Marcin Budziński.
ZOBACZ WIDEO Rzecznik PZPN: nigdy nie było i nie będzie naszej zgody na używanie rac (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
- Marcin wrócił do dobrej dyspozycji. Już w Chorzowie dawał sygnały, że wraca do wysokiej dyspozycji, a teraz zagrał bardzo dobrze, z dużym zaangażowaniem i skutecznie. Jego bramka? "Stadiony świata". Jak Marcin strzela gole, to tylko takie - zauważa Zieliński.
Cracovia zagrała w niedzielę na zero z tyłu, ale to nie znaczy, że Grzegorz Sandomierski był bezrobotny. Trener Zieliński chwali jednak swój zespół za grę w destrukcji.
- Nie będę szukał na tym etapie kwadratowych jaj: jestem zadowolony z postawy defensywy. Liczyliśmy się z tym, że Lech będzie miał jakieś sytuacje, bo nie jesteśmy jeszcze takim zespołem, bo ryglować dostęp do swojej bramki, ale jestem zadowolony z gry obronnej - podkreśla Zieliński.