Jan Urban pozostanie trenerem Lecha Poznań

 / PAP/Bartłomiej Zborowski
/ PAP/Bartłomiej Zborowski

Brak awansu do europejskich pucharów sprawił, że decyzja co do zatrzymania Jana Urbana należała do władz Lecha. Już wiadomo, że w nowym sezonie to on poprowadzi poznaniaków.

W tym artykule dowiesz się o:

Gdyby Kolejorz zakwalifikował się do Ligi Europy, to obowiązująca do 30 czerwca umowa 53-latka przedłużyłaby się automatycznie. Cel nie został spełniony, mimo to do zmiany na ławce nie dojdzie.

Klub nie ogłosił tego jeszcze oficjalnie, dlatego Jan Urban na razie unika wdawania się w dyskusję na temat zmian kadrowych przed nowym sezonem. - Dopóki nie pojawi się oficjalny komunikat, nie chciałbym takich tematów poruszać. Przyjdzie na to czas, gdy wszystko stanie się jasne - zaznaczył.

Zatrzymanie 53-letniego trenera w stolicy Wielkopolski nie jest wielką niespodzianką, bo w ostatnim czasie rzadko wymieniano jakiekolwiek nazwiska w kontekście roszad w sztabie. Poza tym bilans Urbana w Lechu nie jest tak tragiczny, jak miejsce w tabeli. Od początku jego kadencji poznaniacy wywalczyli w Ekstraklasie 12 zwycięstw, 4 remisy i 8 porażek, co dało im 40 pkt. Lepsza w tym okresie była tylko Legia Warszawa.

Szkoleniowiec jest powściągliwy w kwestii dyskutowania o przyszłości, ale zdradził jakie będzie jego marzenie, gdyby został w Poznaniu. - Przede wszystkim chciałbym mieć zdrowych napastników, bo to co spotkało nas w obecnym sezonie było wręcz kuriozalne. Ci gracze pojawiali się i znikali, przez co nie było w ogóle mowy o normalnej rywalizacji o miejsce w składzie. Te problemy nawarstwiły się w najważniejszym momencie, przez co mamy najmniej zdobytych bramek w grupie mistrzowskiej - oznajmił.

ZOBACZ WIDEO Ariel Borysiuk: Puchar Polski dał nam kopa (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: