Minister Sportu Mirosław Drzewiecki został zapewniony przez działaczy UEFA, że federacja jest spokojna o przygotowania Polski do turnieju. Minister uważa też, że przygotowania są wykonywane terminowo i nie ma żadnych zagrożeń jeśli chodzi o ewentualne odebranie organizacji mistrzostw. Gorzej sytuacja wygląda na Ukrainie.
Wszystko wskazuje na to bowiem, że problemy organizacyjne nad Dniestrem mogą sprawić, że Mistrzostwa Europy odbędą się nie w czterech, jak pierwotnie zakładano, ale w sześciu polskich miastach. A więc w Warszawie, Gdańsku, we Wrocławiu, Poznaniu, Krakowie i Chorzowie. W tej sprawie decyzja ma zapaść w maju.
Sytuacja za wschodnią granicą robi się coraz bardziej dramatyczna. Kraj pogrąża się w recesji a w dodatku wstrzymano wykonywanie większości inwestycji na EURO 2012. Jedyne prace, jakie są obecnie wykonywane, są finansowane przez lokalne ośrodki władzy, ale one i tak nie są w stanie udźwignąć całego ciężaru organizacyjnego.