W I zespole Partizana Miroslav Radović występował w latach 2003-2006. Rozegrał dla macierzystego klubu 74 mecze, w których strzelił 11 goli, a przed sezonem 2006/2007 przeniósł się do Legii Warszawa.
Przy Łazienkowskiej 3 spędził blisko dziewięć lat i zyskał w tym czasie status klubowej legendy. Rozegrał dla Wojskowych łącznie 329 oficjalnych spotkań, w których zdobył 76 bramek. Sięgnął z Legią po dwa mistrzostwa Polski (2013, 2014) i cztery krajowe puchary (2008, 2011, 2012, 2013). Jest najlepszym strzelcem klubu w europejskich pucharach (15) i ósmym najlepszym w historii, licząc wszystkie rozgrywki.
W lutym 2015 roku przeniósł się z Legii do Hebei China Fortune, ale w Chinach furory nie zrobił. Po kilku tygodniach pobytu w Qinhuangdao doznał poważnej kontuzji barku i jego przygoda z Państwem Środka skończyła się na pięciu występach.
ZOBACZ WIDEO Jakub Wawrzyniak: Stać nas na zwycięstwo nad Niemcami
Gdy Hebei China Fortune wywalczył awans do ekstraklasy, Radović rozwiązał umowę, która miała pierwotnie obowiązywać do grudnia 2016 roku i związał się z Olimpiją Lublana. W rundzie wiosennej rozegrał dla słoweńskiego klubu osiem spotkań, zdobywając dwie bramki i pomagając Olimpiji w odzyskaniu mistrzostwa kraju po 21 latach przerwy.
Kontrakt Radovicia miał być ważny do końca sezonu 2016/2017, ale klub ogłosił, że umowa została rozwiązana za porozumieniem stron na prośbę zawodnika.
Co ciekawe, do Partizana ściąga go były piłkarz Wisły Kraków, Ivica Iliev, który jest dyrektorem sportowym belgradzkiego klubu.