Lechia Gdańsk się wzmocni. "Bierzemy zawodników, którzy dadzą piłkarską jakość"

Piłkarze Lechii Gdańsk są po tygodniu zgrupowania, podczas którego trenują trzy razy dziennie. Piotr Nowak liczy na to, że piłkarze którzy dołączą do zespołu, dadzą mu dodatkową jakość.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
PAP / Bartłomiej Zborowski

W pierwszym przedsezonowym sparingu Lechia Gdańsk wygrała z APOEL-em Nikozja 2:1. - Już w pierwszej połowie mieliśmy bardzo dobre momenty. Było kilka sytuacji. Ten błąd pod koniec wynikał z tego, że graliśmy w drugim składzie. Po 35 minutach zaczęło brakować tchu. Nie ma jeszcze świeżości i dynamiki. Podania nie są mocne i ostre, ale był to ciężki tydzień. Przez siedem dni trenowaliśmy trzy razy dziennie. To początek przygotowań. Mamy czas i ja się cieszę, że wygraliśmy sparing. Praca, jaką wykonujemy przynosi efekty - powiedział Piotr Nowak, trener Lechii.

W barwach klubu znad morza zadebiutował Milen Gamakow. - Na razie staramy się go wprowadzić do zespołu, by rola którą spełnia nie była wymagająca. Z każdym dniem będziemy wymagać coraz więcej i starać się wkomponować go w zespół, jeśli chodzi o zadania taktyczne. Nie chcieliśmy go za mocno obciążać. Technicznie prezentuje się wyśmienicie. Jeśli chodzi o szybkość reakcji jest dużo do poprawienia - ocenił Nowak. - Lewonożny zawodnik nam się przyda. Może grać na skrzydle, na pozycji stopera, prawej, czy lewej obronie. Technicznie jest zaawansowany i będzie wiele pociechy - dodał.

W kuluarach mówi się o tym, że obok Rafała Wolskiego do Lechii Gdańsk dołączy jeszcze Patryk Lipski. Dodając do tego Milena Gamakowa, w zespole robi się tłok w pomocy. - To uniwersalni piłkarze. Mamy też Krasicia, czy Milę. Nie jest tak, że kupujemy co najlepsze na rynku. Bierzemy zawodników, którzy dadzą piłkarską jakość - stwierdził Nowak.

Do gdańskiego klubu przymierzany jest też Simeon Sławczew - 23-letni pomocnik z Bułgarii. - Nie chcę się wypowiadać na temat transferu, dopóki nie jest to załatwione. Na pewno osobą, którą można się zapytać w kontekście bułgarskiego rynku jest Christo Stoiczkow i to zdanie ma wartość. Od kandydatur są klubowi skauci i podejmujemy decyzję. Gdy chcemy znaleźć piłkarza na daną pozycję, to chcemy znaleźć jak najlepszego. Tak było z Wolskim i z Gamakowem - zauważył Piotr Nowak.

Wciąż po kontuzji nie gra Michał Mak. - Dla niego jest jeszcze za wcześnie. Chciałby grać, obciążenia byłyby jednak za duże. Nie możemy tutaj popełnić nawet najmniejszego błędu, bo może nas jako klubu i jego jako piłkarza drogo kosztować - zakończył trener.

Michał Gałęzewski z Gniewina

ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Jan Nowicki o Cristiano Ronaldo. "Nie cierpię Krystyny, oni są do ogrania"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×