Lechia Gdańsk się wzmocni. "Bierzemy zawodników, którzy dadzą piłkarską jakość"

PAP / Bartłomiej Zborowski
PAP / Bartłomiej Zborowski

Piłkarze Lechii Gdańsk są po tygodniu zgrupowania, podczas którego trenują trzy razy dziennie. Piotr Nowak liczy na to, że piłkarze którzy dołączą do zespołu, dadzą mu dodatkową jakość.

W pierwszym przedsezonowym sparingu Lechia Gdańsk wygrała z APOEL-em Nikozja 2:1. - Już w pierwszej połowie mieliśmy bardzo dobre momenty. Było kilka sytuacji. Ten błąd pod koniec wynikał z tego, że graliśmy w drugim składzie. Po 35 minutach zaczęło brakować tchu. Nie ma jeszcze świeżości i dynamiki. Podania nie są mocne i ostre, ale był to ciężki tydzień. Przez siedem dni trenowaliśmy trzy razy dziennie. To początek przygotowań. Mamy czas i ja się cieszę, że wygraliśmy sparing. Praca, jaką wykonujemy przynosi efekty - powiedział Piotr Nowak, trener Lechii.

W barwach klubu znad morza zadebiutował Milen Gamakow. - Na razie staramy się go wprowadzić do zespołu, by rola którą spełnia nie była wymagająca. Z każdym dniem będziemy wymagać coraz więcej i starać się wkomponować go w zespół, jeśli chodzi o zadania taktyczne. Nie chcieliśmy go za mocno obciążać. Technicznie prezentuje się wyśmienicie. Jeśli chodzi o szybkość reakcji jest dużo do poprawienia - ocenił Nowak. - Lewonożny zawodnik nam się przyda. Może grać na skrzydle, na pozycji stopera, prawej, czy lewej obronie. Technicznie jest zaawansowany i będzie wiele pociechy - dodał.

W kuluarach mówi się o tym, że obok Rafała Wolskiego do Lechii Gdańsk dołączy jeszcze Patryk Lipski. Dodając do tego Milena Gamakowa, w zespole robi się tłok w pomocy. - To uniwersalni piłkarze. Mamy też Krasicia, czy Milę. Nie jest tak, że kupujemy co najlepsze na rynku. Bierzemy zawodników, którzy dadzą piłkarską jakość - stwierdził Nowak.

Do gdańskiego klubu przymierzany jest też Simeon Sławczew - 23-letni pomocnik z Bułgarii. - Nie chcę się wypowiadać na temat transferu, dopóki nie jest to załatwione. Na pewno osobą, którą można się zapytać w kontekście bułgarskiego rynku jest Christo Stoiczkow i to zdanie ma wartość. Od kandydatur są klubowi skauci i podejmujemy decyzję. Gdy chcemy znaleźć piłkarza na daną pozycję, to chcemy znaleźć jak najlepszego. Tak było z Wolskim i z Gamakowem - zauważył Piotr Nowak.

Wciąż po kontuzji nie gra Michał Mak. - Dla niego jest jeszcze za wcześnie. Chciałby grać, obciążenia byłyby jednak za duże. Nie możemy tutaj popełnić nawet najmniejszego błędu, bo może nas jako klubu i jego jako piłkarza drogo kosztować - zakończył trener.

Michał Gałęzewski z Gniewina

ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Jan Nowicki o Cristiano Ronaldo. "Nie cierpię Krystyny, oni są do ogrania"

Źródło artykułu: