Theodoros Zagorakis w 2004 roku wraz z reprezentacją Grecji utarł nosa wszystkim i wywalczył mistrzostwo Europy. UEFA wybrała zawodnika najlepszym graczem Euro 2004, które rozgrywane było w Portugalii. - Chcieliśmy pojechać na turniej i pokazać, że dobra gra w ostatnim czasie to nie był przypadek - wspominał po latach zawodnik.
Po zwycięstwie na inaugurację 1:0 z Portugalią, w kolejnych spotkaniach Grecja zremisowała z Hiszpanią i przegrała z Rosją. Drużyna z południa Europy wyszła z grupy z drugiego miejsca i w ćwierćfinale 1:0 pokonała Francję, a w półfinale w takim samym stosunku, po dogrywce, Czechy. W finale Grecy po raz kolejny zmierzyli się z Portugalią, tym razem zwyciężając 1:0. - Rywalom trudno było nas zaskoczyć, całym zespołem broniliśmy bramki. Z każdym meczem czuliśmy się coraz mocniejsi i chcieliśmy więcej - wspominał Zagorakis, który przyznał, że w finale Grecy bronili prowadzenia resztkami sił. - Końcówki już nie pamiętam - podkreślał.
Jeden z greckich bohaterów karierę rozpoczął w rodzinne Kavali, potem bronił barw PAOK Saloniki, a od 1997 Leicester City, po trzech kolejnych sezonach przenosząc się do AEK Ateny. W 2004 roku przeszedł do Serie A i zagrał w klubie z Bolonii, a po spadku włoskiego zespołu z ekstraklasy powrócił do PAOK i tam zakończył karierę.
Zagorakis nie rozstał się jednak z piłką nożna i został działaczem, a w 2007 roku objął funkcję prezesa PAOK. Z krótką przerwą klubem z Salonik zarządzał do 2012 roku i... zajął się polityką. Dwa lata później mający za sobą 120 spotkań i 4 gole w reprezentacji Grecji (1994 - 2007) zawodnik, z ramienia partii Nowa Demokracja wystartował w wyborach do europarlamentu i zdobył mandat.
Grecy pamiętając, że za swój kraj Theodoros Zagorakis może oddać wiele, zaufali mu. Po dwóch latach europoseł wciąż ma duże poparcie wśród rodaków. - Podobnie jak w Polsce, bohaterowie sportowi robią kariery polityczne. Są spoza układów. Ludzie pamiętają ich sukcesy i radość jaką im dawali. Takie osoby mają duże zaufanie społeczeństwa - stwierdził grecki kibic piłki nożnej Perikles Milopulos, z rozrzewnieniem wspominający tamte czasy. Obecnie z greckim futbolem na poziomie reprezentacji nie jest zbyt dobrze. Podczas eliminacji do Euro 2016 Grecja w swojej grupie zajęła ostatnie miejsce, m.in dwukrotnie przegrywając z... Wyspami Owczymi.
ZOBACZ WIDEO Euro 2016: Nawałka taktykę zawsze omawiał z Krychowiakiem (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
