Tak jak zapowiedział, tak zrobił. Leo Beenhakker pofatygował się do Le Havre, by obejrzeć na żywo w akcji Ireneusza Jelenia oraz Dariusza Dudkę. Dobrze wypadł w tym meczu Jeleń, który zaliczył asystę. Nie widział tego niestety Leo Beenhakker, który opuścił wcześniej stadion. Dla Dariusza Dudki mecz z Le Havre był pierwszą okazją w tym roku do zaprezentowania się widzom na boisku.
- Powiem szczerze, byłem trochę usztywniony obecnością selekcjonera. Wiedziałem, że mam swoją szanse, którą muszę wykorzystać - przyznał Ireneusz Jeleń.