20-letni pomocnik Pasów zajmuje wysokie miejsce na transferowej liście życzeń mistrza Anglii. Fanem talentu Bartosza Kapustki jest przede wszystkim menedżer Lisów, Claudio Ranieri, a i sam piłkarz zdecydował się na kontynuowanie kariery na King Power Stadium. W Leicester Kapustka mógłby liczyć na pomoc ze strony Marcina Wasilewskiego.
Lisy złożyły Cracovii opiewającą na 5 mln euro ofertę kupna Kapustki, ale krakowski klub nie zamierza sprzedawać młodego reprezentanta Polski za tę kwotę. Po meczu otwarcia Euro 2016 usłyszeliśmy przy Kałuży 1, że klub chciałby zarobić na Kapustce tyle, ile Udinese weźmie za Piotra Zielińskiego, czyli ponad 10 mln euro.
Nie jest to myślenie pozbawione sensu. Kapustka ma dziś w reprezentacji Polski zdecydowanie mocniejszą pozycję od 22-letniego kolegi z pomocy, na mistrzostwach w przeciwieństwie do niego zaprezentował się z dobrej strony i wreszcie przerasta go skalą talentu. Nie bez przyczyny trenerzy pracujący z Kapustką porównują go z Robertem Lewandowskim. Chodzi nie tylko o potencjał, ale też profesjonalizm i pełną koncentrację na futbolu.
Cracovia zamierza sprzedać Kapustkę w letnim oknie transferowym, ale to jest otwarte jeszcze przez przez ponad pięć tygodni i krakowskiemu klubowi nie spieszy się z podjęciem decyzji. Pasy negocjują z kontrahentami z dobrej pozycji - w kontrakcie Kapustki nie ma klauzuli odstępnego, a sprzedażą piłkarza nie muszą łatać dziury w budżecie.
Leicester to klub, który w tej chwili jest najbliżej pozyskania Kapustki, ale młodym reprezentantem Polski interesują się też m.in. Borussia Dortmund, Juventus Turyn czy Roma.
ZOBACZ WIDEO Łukasz Piątek: widzieliśmy, że rywali łapały już skurcze (źródło TVP)
{"id":"","title":""}