Hitem premierowej serii serii spotkań nowego sezonu było starcie krakowian z wicemistrzem Polski, w którym podopieczni Jacka Zielińskiego zdeklasowali gliwiczan i zostali liderem Lotto Ekstraklasy. Krakowianie znów grali z polotem, z którego słynęli w minionym sezonie, a którego zabrakło im w pucharowym dwumeczu ze Skendiją Tetowo. Rozbicie Piasta to sygnał, że porażki z wicemistrzem Macedonii były tylko wpadką, a nie oznaką kryzysu ekipy z Kałuży 1.
- Nie wątpiliśmy w to, że potrafimy grać w piłkę. Udowodniliśmy to w minionym sezonie, kiedy przez 37 kolejek trzymaliśmy poziom - mówi Mateusz Cetnarski i dodaje: - Chcieliśmy się zrehabilitować kibicom za tę wpadkę ze Skendiją. Chcieliśmy dobrze zacząć sezon, ale nie spodziewaliśmy się, że zrobimy to z takim przytupem.
Trener Zieliński dba o to, by jego podopieczni nie zachłysnęli się okazałym zwycięstwem z Piastem: - Chodzimy po ziemi. Takie zwycięstwa jak z Piastem w każdym kolejnym meczu to jak science-fiction. Jedziemy do Niecieczy na trudny mecz. Zespół Bruk-Bet w meczach - nazwijmy to - derbowych bądź prestiżowych jak z Legią wypadał zawsze dobrze. Bruk-Bet wysoki ustawi nam poprzeczkę, ale u nas dyspozycja z dnia na dzień idzie wyżej z treningu na trening.
O ile w Cracovii nie zaszły latem duże zmiany, to w Niecieczy doszło do rewolucji. Z klubem pożegnało się ośmiu zawodników, którzy w minionym sezonie grali w miarę regularnie, a w ich miejsce Bruk-Bet pozyskał siedmiu innych i przede wszystkim trenera Piotra Mandrysza zastąpił Czesław Michniewicz. To szkoleniowcy o dwóch odmiennych spojrzeniach na futbol. Pierwszy chce, by jego zespół prowadził atak pozycyjny i grał "na tak". Drugi natomiast stawia przede wszystkim na żelazną defensywę i dyscyplinę taktyczną.
ZOBACZ WIDEO Martin Polacek: teraz mamy co wpisać do CV (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Mimo tak daleko idących zmian także Bruk-Bet sięgnął po komplet punktów na inaugurację sezonu. Zespół trenera Michniewicza dał surową lekcję efektywnego futbolu Arce. Beniaminek z Gdyni nie był w stanie zagrozić świetnie broniącym Słoniom i nie potrafił też ochronić się przed ich kontrami.
- Mecz z Cracovią będzie zupełnie inny. Pasy są ciągle podrażnione po pucharach, choć już wzięły odwet na Piasta. Ja nie wyznaję zasady, że zwycięskiego składu się nie zmienia i każdy zawodnik jest brany pod uwagę. Liczę na to, że to, nad czym pracujemy, będzie widoczne na boisko - mówi opiekun niecieczan.
Gospodarze wystąpią przeciwko Cracovii w najmocniejszym składzie. Z kolei Pasy będą musiały sobie radzić bez wyłączonego już od dłuższego czasu Pawła Jaroszyńskiego oraz bez Antona Karaczanakowa.
Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Cracovia / nd. 24.07.2016 godz. 15:30
Przewidywane składy:
Bruk-Bet: Trela - Pleva, Putiwcew, Osyra, Ziajka - Babiarz, Jovanović - Guba, Misak, Stefanik - Gutkovskis.
Cracovia: Sandomierski - Wójcicki, Litauszki, Wołąkiewicz, Deleu - Dąbrowski, Covilo - Kapustka, Cetnarski, Szczepaniak - Jendrisek.
Sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola).