Trafienie Patryka Lipskiego à la Ronaldo

Mimo iż Ruch Chorzów wysoko przegrał w Białymstoku z Jagiellonią, to najpiękniejszą bramkę zdobyli goście. Patryk Lipski zabawił się w Cristiano Ronaldo i wyszło mu to lepiej niż przyzwoicie.

Dominik Polesiński
Dominik Polesiński
WP SportoweFakty / Dawid Gaszyński

Była 45. minuta meczu Jagiellonii Białystok z Ruchem Chorzów. Gospodarze zasłużenie prowadzili 2:0, dominując w każdym aspekcie piłkarskiego rzemiosła. Niebiescy grali po prostu słabo. Z punktu widzenia obiektywnego obserwatora nie mieli szans choćby na gola kontaktowego. Tymczasem sprytem i finezją błysnął Patryk Lipski.

Z lewej strony boiska między dwóch rywali wbiegł Paweł Oleksy. Obrońca zagrał na siódmy metr, gdzie tyłem do bramki odwrócony był wspomniany Lipski. Natychmiastowy strzał piętą i zjawiskowy gol gotowy. Piłka odbiła się od wewnętrznej strony słupka i wpadła do siatki, obok desperacko interweniującego Kelemena.

- Podobną bramkę strzelił na mistrzostwach Ronaldo - tuż po spotkaniu nieśmiało zauważył młody strzelec. - Zachowałem się instynktownie i uderzając nie myślałem, by się na kimś specjalnie wzorować. Gol ładny, ale tylko na osłodę wysokiej porażki. Niewiele dał mi radości bo jako drużyna zagraliśmy słabo.

Piękne trafienie pomocnika Ruchu nic gościom nie dało. W drugiej połowie Jagiellonia kontynuowała punktowanie rywala, ostatecznie wygrywając aż 4:1.

ZOBACZ WIDEO Laskowski: Zagłębie? Tę grę ogląda się z przyjemnością (źródło TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×