Ibrahimović wydaje się być przekonany, że w rewanżu to Inter będzie górą i tym samym zakwalifikuje się do dalszych gier.
- Mamy sto procent szans na to, aby awansować do kolejnej rudny. Pojedziemy do Manchesteru po zwycięstwo, później zobaczymy. To był trudny mecz, ale jestem pewien, że w rewanżu nie zawiedziemy - stwierdził.
Julio Cesar natomiast nie ukrywa, że jest zadowolony ze swojej postawy i cieszy się, że mógł pomóc drużynie wtedy, kiedy ta tego potrzebowała.
- Jestem zadowolony ze swojej postawy na boisku. Kiedy zespół mnie potrzebował, byłem gotowy, więc wracam do domu szczęśliwy - powiedział Julio Cesar.
- Według mnie 0:0 to nie jest zły wynik. Byłoby gorzej, gdyby mecz zakończył się remisem 1:1. Tam możemy liczyć na kontrataki. Oni będą rozgrywać akcje, a my mając Ibrę i innych szybkich zawodników, możemy wykorzystać wolną przestrzeń, którą zostawią - dodał.
- Cristiano Ronaldo to świetny zawodnik. Znakomicie bije rzuty wolne. Jednak bardziej podoba mi się gra Rooney'a. Dobrze, że nie zagrał od początku. On jest tym, który sprawia obronie najwięcej problemów - zakończył.
Przed rewanżem, który zostanie rozegrany na Old Trafford w Manchesterze, faworytem są podopieczni Sir Alexa Fergusona, ale należy pamiętać, że aktualni mistrzowie Włoch wyeliminują mistrza Anglii i zarazem triumfatora ostatniej edycji Champions League nawet w przypadku bramkowego remisu.