Na kogo mistrz Polski może trafić na ostatniej prostej do finansowego raju? To triumfator ligi greckiej Olympiakos Pireus, mistrzowie Czech Viktoria Pilzno, Austrii Red Bull Salzburg, Szkocji Celtic Glasgow oraz Cypru APOEL Nikozja.
Oczywiście to wszystko przypuszczenia, ponieważ Olympiakos w III rundzie walczy z Hapoel Beer Sheva i w pierwszym pojedynku padł remis 0:0. Z kolei Red Bull gra z Partizani (pierwszy mecz wygrał 1:0), Celtic z Astaną (pierwszy mecz 1:1).
We wtorek po wielkich mękach Viktora wyeliminowała Qarabag FK, a APOEL odprawił z kwitkiem Rosenborg. Dlatego wyżej wymieniony scenariusz dotyczy tylko przypadku, gdy drużyny rozstawione w IV rundzie faktycznie do niej awansują.
Legia ma jeszcze szanse na rozstawienie, ale ktoś z trójki: Celtic, Olympiakos lub Red Bull musiałby odpaść. Jeśli faktycznie stałoby się tak, to Legia zyskałaby dużo słabszego rywala.
ZOBACZ WIDEO Sławomir Peszko: Twierdza w Gdańsku pozostaje niepokonana (źródło TVP)
{"id":"","title":""}