Michał Piegza: Klęska może być dobrym prognostykiem dla Legii (komentarz)

Legia Warszawa niespodziewanie pożegnała się z rozgrywkami o Puchar Polski przegrywając z zespołem spadkowicza ekstraklasy Górnikiem Zabrze. 21 lat temu warszawianie również odpadli z pucharu. Wtedy... zagrali w Lidze Mistrzów.

Michał Piegza
Michał Piegza
PAP / Leszek Szymański

Od początku sezonu piłkarze Legii Warszawa nie zachwycają, zarówno w lidze, jak i na europejskich boiskach. Tam jednak konsekwentnie robią swoje i zbierają owoce dobrej gry we wcześniejszych latach eliminując teoretycznie słabszych rywali.

Wiele wskazuje, że mistrzowie Polski, prezentując się słabo, awansują jednak do Ligi Mistrzów. Zespołowi, który prowadzi Besnik Hasi, dobrze wróży także wydarzenie sprzed 21 lat.

W 1995 roku Legia jedyny raz w swojej historii zagrała w Lidze Mistrzów. Wtedy także Wojskowi pożegnali się z Pucharem Polski już po swoim pierwszym meczu. Wówczas, podobnie jak teraz, zespół ze stolicy w dwóch wcześniejszych sezonach sięgał po krajowy puchar.

W 1/16 Legia zmierzyła się w Chorzowie z Ruchem, który kilka miesięcy wcześniej spadł do ówczesnej II ligi. Mecz zakończył się wygraną Niebieskich 2:1. Naszpikowana gwiazdami Legia była wówczas już po trzech meczach w Lidze Mistrzów, tydzień wcześniej pokonując przy Łazienkowskiej Blackburn Rovers 1:0.

Czy historia zatoczy koło?

Warto przypomnieć, że po sezonie 1995/1996 Ruch Chorzów wrócił do ekstraklasy i zdobył też krajowy puchar. Górnik Zabrze, który w środę ograł Legię 3:2, powtórzy wyczyn Niebieskich?

Chyba nikt nie miałby nic przeciwko, gdyby obie wróżby się spełniły.

ZOBACZ WIDEO Adrian Zieliński: Musiałbym być skończonym idiotą (źródło TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×