Borussia Dortmund nie chce zagranicznych inwestorów. "Damy sobie radę własnymi siłami"

Getty Images / Alexander Hassenstein/Bongarts / Na zdjęciu: Karl-Heinz Rummenigge (z lewej) i Hans-Joachim Watzke (z prawej)
Getty Images / Alexander Hassenstein/Bongarts / Na zdjęciu: Karl-Heinz Rummenigge (z lewej) i Hans-Joachim Watzke (z prawej)

Prezes Borussii Dortmund zapewnił, że w przeciwieństwie do działaczy wielu silnych europejskich klubów nie zgodzi się na zbycie akcji klubu zagranicznym inwestorom.

Manchester City, Chelsea, Paris Saint-Germain, Inter Mediolan czy ostatnio AC Milan - to tylko niektóre kluby, które swoją pozycję zbudowały bądź budują dzięki środkom pieniężnym przekazanym przez zagranicznych przedsiębiorców. Niedawno w Atletico Madryt zainwestował możny Chińczyk Wang Jianlin.

- Oczywiście moglibyśmy pozyskać chińskiego inwestora tak jak uczyniło to Atletico Madryt, ale nie pójdziemy tą drogą. W nadchodzących dziesięciu latach damy sobie radę własnym siłami, tak jak dawaliśmy w ostatniej dekadzie. Począwszy od 2006 roku nasze obroty wzrosły o około 500 procent - tłumaczy Hans-Joachim Watzke w rozmowie z "Die Zeit".

Prezes Borussii Dortmund możliwość dorównania najmożniejszym widzi w sprzedaży praw telewizyjnych za granicę oraz światowej popularyzacji klubu. - W dzisiejszych czasach chcąc znajdować się w ścisłej czołówce, trzeba być obecnym i aktywnym w Azji. W tym roku otrzymaliśmy wartościową ofertę rozegrania meczów w Chinach z Manchesterem City i Manchesterem United. Każdy, kto zna wartość Premier League w Azji, zdaje sobie sprawę, jakie zyski może nam przynieść zwycięstwo 4:1 nad United - analizuje.

Watzke objął szefostwo w Borussii w 2005 roku, gdy klub znajdował się w poważnych tarapatach finansowych. Dzięki rozsądnej polityce ekonomicznej 57-latek wyprowadził BVB na prostą i uczynił jeden z najbardziej stabilnych klubów na Starym Kontynencie, który stać na walkę o najwyższe cele. Wciąż nie zgadza się na wypłacanie piłkarzom horrendalnych pensji, by przekonać ich do pozostania w Dortmundzie.

ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": historia pomnika Jezusa Odkupiciela (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (2)
avatar
stb
11.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo dobra decyzja 
avatar
Imisirah
11.08.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Dobra decyzja.