Arkadiusz Milik szybko zaimponował Włochom. Świetne recenzje i pochwały od gwiazdy Napoli

Newspix / ZUMA / Napastnik reprezentacji Polski, Arkadiusz Milik
Newspix / ZUMA / Napastnik reprezentacji Polski, Arkadiusz Milik

Arkadiusz Milik błysnął formą w swoim drugim nieoficjalnym występie w SSC Napoli (4:1 z Herthą Berlin). Po meczu Polaka chwalili włoscy dziennikarze i skrzydłowy Jose Callejon.

Arkadiusz Milik na boisku pojawił się w 46. minucie przy stanie 1:1, a SSC Napoli ostatecznie pokonało niemiecki zespół 4:1. Nowy nabytek Azzurrich miał duży udział w sukcesie - strzelił gola i w końcówce zaliczył asystę przy trafieniu Driesa Mertensa.

Portal "Tutto Napoli" docenił Milika, przyznając mu notę "7" (skala 1-10) i równie wysoko recenzując tylko występ Marka Hamsika, Jose Callejona oraz Mertensa. "Dobrze poruszał się po boisku, było widać u niego świeżość. Nie mamy obecnie 9, ale jest wielka 99" - napisali w uzasadnieniu dziennikarze, nawiązując do numeru na koszulce Polaka (99) i wakacie piłkarza zakładającego trykot z "9" po odejściu Gonzalo Higuaina.

Od serwisu "Calcio Napoli 24" Milik otrzymał jeszcze korzystniejszą ocenę - "7,5". Pochwalono przygotowanie fizyczne napastnika, dobre wyszkolenie techniczne, skuteczność oraz jego umiejętną współpracę z Mertensem.

Po końcowym gwizdku ciepłych słów pod adresem Polaka nie szczędził Jose Callejon, który jest obok Hamsika jedną z największych gwiazd Napoli po odejściu Higuaina. - Milik ma jakość i od razu pokazuje ją w naszym zespole. Dobrze wszedł do drużyny, zintegrował się i rozumie już nasze mechaniczny. To niewątpliwie bardzo utalentowany napastnik - ocenił doświadczony Hiszpan.

ZOBACZ WIDEO Radość rugbystów Fidżi po zwycięstwie w olimpijskim finale (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

We włoskiej prasie pojawiły się sugestie, że dobra dyspozycja Milika może doprowadzić do tego, iż prezydent Aurelio De Laurentiis wbrew wcześniejszym zapowiedziom nie sprowadzi kolejnego nowego napastnika - tym bardziej, że Inter Mediolan konsekwentnie wyklucza sprzedaż Mauro Icardiego. Wówczas o miejsce w ataku Polak rywalizowałby tylko z Manolo Gabbiadinim.

Dodajmy, że przeciwko Herthcie Berlin 45 minut rozegrał również Piotr Zieliński. Pomocnik nie zawiódł, ale też nie wyróżnił się w takim stopniu jak Milik i został oceniony na "6". "Szybko zaczyna rozumieć mechanizmy Sarriego i bardzo dobrze rokuje" - napisano o grze Zielińskiego.

ZOBACZ WIDEO Adrian Zieliński: Musiałbym być skończonym idiotą (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (1)
avatar
drewniak2010
14.08.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brawo Arek!!!