"Mertens + Milik = gol. Milik + Mertens = gol. Kolejność nie ma znaczenia. Mecz z Herthą Berlin pokazał doskonałe zrozumienie Polaka i Belga" - pisze serwis z Neapolu.
To niejedyne zachwyty po wygranej 4:1. Polak był chwalony przez włoskich dziennikarzy, którzy nieśmiało prognozują, iż może okazać się równie skuteczny jak Gonzalo Higuain. "Milik bierze atak" - pisze "Il Mattino", wskazując, że gol z Herthą był jego pierwszym, a stać go na to, by już wkrótce rozpocząć strzelecką serię.
Szczególnie, że Polak pewnie będzie miał tylko jednego rywala do walki o miejsce w pierwszym składzie. Manolo Gabbiadini w spotkaniu kontrolnym z AS Monaco (5:0) strzelił cztery gole, a Arkadiusz Milik zrobił wrażenie na Włochach, uzyskując bramkę oraz asystę przeciwko Herthcie Berlin (4:1). Napoli robiło wiele, by pozyskać Mauro Icardiego, ale Inter Mediolan wykluczył transfer argentyńskiego snajpera.
Trener Maurizio Sarri z ostatnich występów swojego zespołu w ataku był bardzo zadowolony. Dotyczy to nie tylko Milika i skrzydłowych Driesa Mertensa oraz Jose Callejona, ale również Gabbiadiniego. Włoch miał odejść z klubu, tymczasem teraz włoskie media informują, że jest na dobrej drodze do przedłużenia kontraktu.
SSC Napoli czeka wiele spotkań w sezonie i posiadanie dwóch nominalnych napastników w osobach Milika oraz Gabbiadiniego może okazać się ryzykowne. Trener wie jednak, że w razie potrzeby na skuteczną grę w ataku stać również innych ofensywnych piłkarzy: Mertensa, Callejona, Lorenzo Insigne czy Omara El Kaddouriego.
Na dwa tygodnie przed zamknięciem okienka transferowego priorytety Napoli nie dotyczą pierwszej linii. Klub walczy o zatrzymanie stoperów Kalidou Koulibaly'ego i Raula Albiola, pozyskanie obrońcy Nikoli Maksimovicia, zamknięcie transferu playmakera Marko Roga z Dinama Zagrzeb oraz ściągnięcie utalentowanego pomocnika Amadou Diawary z Bologna FC.
ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": fawele - ciemna karta Brazylii (źródło TVP)
{"id":"","title":""}