Arka Gdynia w sobotę zagra z Legią Warszawa. Żółto-niebiescy do stolicy pojadą w bardzo dobrych nastrojach. Po ostatnim zwycięstwie nad Śląskiem Wrocław (2:0) gdynianie umocnili się w górnej części tabeli Lotto Ekstraklasy.
Wygrana ze Śląskiem przyszła Arce nadspodziewanie łatwo. Gdynianie dość szybko sforsowali obronę wrocławian. Już w 13. minucie Marcus Vinicius da Silva zdobył bramkę z rzutu karnego. Później gospodarze kontrolowali wydarzenia na boisku. Wynik w samej końcówce meczu ustalił Rafał Siemaszko.
Dla Arki była to już trzecia wygrana w tym sezonie.
- U siebie wygrywamy kolejny mecz. Udało się zwyciężyć w całkiem niezłym stylu. Śląsk nie stworzył sobie żadnej klarownej sytuacji do strzelenia gola. Cieszymy się, bo w Gdyni jeszcze nikt nie pokonał nas - podkreśla Dariusz Zjawiński, napastnik żółto-niebieskich.
ZOBACZ WIDEO "Halo, tu Rio": miasto Boga czy bez Boga? (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Gdzie tkwi klucz do sukcesów Arki w meczach na własnym boisku? Gdynianie są najlepiej grającą drużyną u siebie w Lotto Ekstraklasie.
- Jeżeli ma się tak fantastyczną publiczność, która nam pomaga w każdym meczu, to nie wypada nam nic innego, jak tylko ciężko pracować na boisku i wygrywać. Musimy to teraz przełożyć na mecze wyjazdowe. Wierzę, że w Warszawie zaczniemy dobrą serię - zapowiada Zjawiński.
Piłkarze Grzegorza Nicińskiego chcą skorzystać na tym, że mistrzowie Polski myślami są przy meczach z Dundalk FC w eliminacjach do Ligi Mistrzów.
- Legia gra teraz eliminacje do Ligi Mistrzów. Na pewno jest to dla nas korzystne, bo mistrzowie Polski koncentrują się na tych meczach. Myślę, że możemy na tym skorzystać - zauważa Zjawiński.