Piątkowy mecz we Wrocławiu nie był fascynującym widowiskiem. - W pierwszej połowie to spotkanie nie było jakieś dynamiczne. Czy zasłużenie zremisowaliśmy? Myślę, że tak. Oczywiście, jak najbardziej zasłużyliśmy na ten jeden punkt. Mamy też jakiś niedosyt, bo można było wywieźć z Wrocławia zwycięstwo - mówił po meczu zawodnik Wisły Płock, Arkadiusz Reca.
Beniaminek Lotto Ekstraklasy w porównaniu do początku sezonu poprawił grę w defensywie i zarówno z Jagiellonią Białystok, jak i teraz ze Śląskiem Wrocław nie stracił gola. - W I lidze nie traciliśmy tych bramek za dużo i staraliśmy się do tego wrócić. W pierwszych trzech kolejkach dawaliśmy sobie strzelać gole. Musieliśmy to wyeliminować, pracowaliśmy nad tym na treningach. Taka ciężka praca przynosi efekty. To kolejny mecz, w którym mamy puste konto - wyjaśniał Reca.
Dwa zwycięstwa, dwa remisy i dwie porażki - to bilans piłkarzy Wisły Płock w pierwszych sześciu kolejkach Lotto Ekstraklasy. Do tego beniaminek najwyższej klasy rozgrywkowej strzelił osiem goli i osiem też stracił.
- Jest niedosyt. Mieliśmy dwa spotkania - jedno z Legią Warszawa, kiedy przegraliśmy mecz, a nie mieliśmy prawa tego zrobić. Prowadziliśmy 2:0 i ponieśliśmy porażkę. Kolejne z Ruchem Chorzów, kiedy w końcowych minutach pierwszej i drugiej połowy daliśmy sobie strzelić bramkę - skomentował skrzydłowy płocczan.
Wisła, która jeszcze niedawno występowała w I lidze, dobrze radzi sobie na boiskach najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce. - Na pewno jest przeskok z I ligi do Ekstraklasy. Ale też pozyskaliśmy kilku bardzo dobrych piłkarzy, którzy wnieśli dużo jakości do zespołu. To na pewno też pomaga i łatwiej nam wprowadzić się do Ekstraklasy z takimi zawodnikami - podsumował Arkadiusz Reca.
ZOBACZ WIDEO Jak świat zapamięta Rio po igrzyskach? (źródło TVP)
{"id":"","title":""}