Besnik Hasi do dziennikarzy: Dlaczego się nie cieszycie?

PAP / Leszek Szymański
PAP / Leszek Szymański

Wynik ponad wszystko - chyba taka myśl przyświeca Besnikowi Hasiemu po awansie Legii do fazy grupowej Ligi Mistrzów, bo koszmarna gra w rewanżu z Dundalk FC (1:1) najwyraźniej nie zrobiła na trenerze mistrza Polski wielkiego wrażenia.

- Dlaczego nie jesteście szczęśliwi? - pytał Albańczyk dziennikarzy zgromadzonych na konferencji prasowej. - W Polsce wydarzyło się ostatnio wiele pozytywnych rzeczy. Reprezentacja osiągnęła sukces na Euro 2016, wreszcie po latach polski klub zagra w Lidze Mistrzów, do tego dochodzą duże transfery z udziałem Bartosza Kapustki czy Arkadiusza Milika, a mimo to mówi się tylko o sprawach negatywnych - dodał.

"K.... mać, Legia grać" - niosło się z trybun nawet po ostatnim gwizdku sędziego. Mimo awansu do fazy grupowej, trudno było znaleźć na stadionie kibica, który był w dobrym nastroju. - Nie słyszałem tych okrzyków, bo cieszyłem się z awansu. Po 20 latach w Polsce znów jest Liga Mistrzów i nie chcę rozmawiać o niczym innym - skomentował Besnik Hasi.

- Jestem usatysfakcjonowany działaniami klubu, dopingiem kibiców i postawą piłkarzy. Oni wszyscy zasłużyli na ten sukces, co oczywiście nie oznacza, że straciliśmy kontakt z rzeczywistością. Nie wszystko było we wtorek perfekcyjne. Źle zaczęliśmy mecz, mieliśmy problemy, ale z drugiej strony zespół Dundalk w pierwszej połowie nie miał żadnej sytuacji poza tą, po której zdobył gola. Po przerwie zbyt łatwo dostaliśmy czerwoną kartkę, mimo że uczulałem swoich zawodników, by takich zdarzeń unikali. Musiałem na to zareagować, dokonałem zmian i po nich moi podopieczni pokazali niesamowitego ducha - stwierdził szkoleniowiec.

Kogo Hasi życzyłby sobie w fazie grupowej? - Gdybym miał do wyboru Barcelonę i Real Madryt, to wolę Królewskich, bo ich lubię. Za Barcą nie przepadam - oznajmił.

ZOBACZ WIDEO Bartosz Bereszyński: Chciałbym zmierzyć się z Cristiano Ronaldo (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: