- Jestem chodzącym pozytywem. To jest dla mnie bardzo ważne w życiu, by mieć takie nastawienie - mówi Martin Nespor cytowany przez zaglebie.com. Ten piłkarz jest doskonale znany polskim kibicom. Cały poprzedni sezon spędził na wypożyczeniu w Piaście Gliwice, gdzie zwłaszcza w rundzie jesiennej strzelał gole jak na zawołanie. W sumie miał wówczas osiem bramek na koncie, a rozgrywki skończył z jedenastoma trafieniami.
Jednak jego wypożyczenie dobiegło końca i Martin Nespor wrócił do Sparty Praga. W Czechach nikt jednak nie wiązał z nim przyszłości i dlatego klub ze stolicy był chętny do sprzedaży swojego gracza.
- Nie jest dla mnie ważne, że w poprzednim sezonie razem z Piastem zająłem 2. miejsce w Ekstraklasie, a Zagłębie zajęło trzecie. Dla mnie ważne jest to, że teraz jestem w Lubinie i będę starał się pomóc drużynie, by w każdym meczu zdobywać trzy punkty - zaznacza piłkarz na łamach oficjalnej strony klubu z Lubina.
- Dla mnie najważniejsze jest to, żeby spojrzeć na koniec sezonu na tabelę i zobaczyć Zagłębie na pierwszym miejscu. To jest ważniejsze dla Kibiców, niż ilość bramek strzelonych przez Martina Nespora. Dla napastnika jest to oczywiście ważne, bo pomaga drużynie. Nie chcę składać deklaracji z ilością strzelonych goli - skomentował piłkarz.
ZOBACZ WIDEO Michał Pazdan: To nie był pięknie wywalczony awans (źródło TVP)
{"id":"","title":""}