W spotkaniu z Ruchem piłkarz kilka razy urwał się defensorom Niebieskich, ale w decydujących momentach Robertowi Szczotowi zabrakło w decydujących momentach zimnej krwi lub też szczęścia pod bramką. Po spotkaniu napastnik starał się nie rozpamiętywać faktu, że nie zdobył w sobotę gola. - W derbach trudno było pokazać coś więcej niż walkę i zaangażowanie. Wiedzieliśmy, że zwycięży ten zespół, który w pojedynek włoży więcej serca. Myślę, że właśnie dzięki temu zdobyliśmy trzy punkty w tym prestiżowym pojedynku. Ważne było, że już przed spotkaniem czuliśmy się fizycznie bardzo mocni - powiedział zadowolony z debiutu w zespole z Zabrza Szczot.
Zawodnik był pod wrażeniem dopingu ponad 40-tysięcznej publiczności obecnej na Stadionie Śląskim. - Gra przy takiej ilości widzów robi duże wrażenie. Doping naszych fanów bardzo nam pomógł. Zaangażowany w walkę na boisku nie mogłem zobaczyć wszystkiego, co działo się na trybunach. Na pewno jednak po spotkaniu na spokojnie wszystko dokładnie przeanalizuję - dzielił się wrażeniami z meczu zawodnik.
Szczot jest świadomy faktu, że przed Górnikiem w dalszym ciągu długa walka o utrzymanie się w ekstraklasie. - Na pewno wygrana w derbach nas podbuduje i ułatwi walkę o zachowanie ligowego bytu - powiedział napastnik. - Wygraną nad Ruchem uczyniliśmy mały kroczek ku górze tabeli i utrzymaniu ekstraklasy dla Zabrza - zakończył piłkarz.