Bruk-Bet Termalica Nieciecza pokazała, że ma patent na Lechię Gdańsk. W ciągu ostatnich dziewięciu miesięcy piłkarze tego klubu wywieźli z Gdańska cztery punkty podczas, gdy cała reszta drużyn zero. - Dobrze pamiętam ostatni mecz w Gdańsku, który zremisowaliśmy 1:1 i przerwaliśmy passę Lechii - powiedział Martin Juhar.
Lechia miała w niedzielę 66 procent posiadania piłki, a mimo to zwyciężył zespół z Niecieczy. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z punktów. W samej końcówce mieliśmy trochę szczęścia. Jeśli chodzi o posiadanie piłki, to nie ma takiej prawidłowości, że ten co ją ma, wygrywa. Gra się na bramki. My strzeliliśmy dwie i wygraliśmy - przypomniał Słowak.
Bruk-Bet Termalica wygrała więc taktyką. - Byliśmy bardzo dobrze przygotowani taktycznie. Graliśmy w środkowej strefie w pięciu zawodników. Mieliśmy małe odległości do przeciwników i z tego szły kontry. Właśnie po jednej z nich padł gol na 2:0 - zauważył Juhar.
Teraz zespół z podtarnowskiej wsi jest wśród pięciu drużyn mających po 13 punktów. - Naszym celem jest pierwsza ósemka. Zrobimy wszystko, by się w niej utrzymać - zaznaczył Martin Juhar, dla którego był to 30. mecz w Lotto Ekstraklasie.
Michał Gałęzewski z Gdańska
ZOBACZ WIDEO Adam Nawałka: Apetyty rosną w miarę jedzenia (źródło TVP)
{"id":"","title":""}