Robert Lewandowski: Rywalizacja w reprezentacji jest bardzo potrzebna

Getty Images / Laurence Griffiths / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / Laurence Griffiths / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

- Na pewno pewności siebie doda mu fakt, że wzbudził zainteresowanie, że klub z takiej ligi zdecydował się za niego zapłacić spore pieniądze - powiedział o transferze Mariusza Stępińskiego Robert Lewandowski.

Sprawa transferu Mariusza Stępińskiego znalazła szczęśliwy finał. Napastnik reprezentacji Polski został nowym zawodnikiem FC Nantes, z którym związał się czteroletnim kontraktem.

– Mariusz to zawodnik, który ma spory potencjał. Nieprzypadkowo sięgnął po niego klub z takiej ligi, jak francuska. Wiem, że dla młodego piłkarza początki na wyjeździe nie są łatwe, ale Mariusz zna już doświadczenia innych zawodników, wie, na co zwracać uwagę - skomentował "Lewy".

Mariusz Stępiński już w ubiegły weekend pomyślnie przeszedł badania medyczne, jednak dopiero zmiany w zarządzie Ruchu Chorzów przyniosły pozwolenie na transfer napastnika do Nantes.

- Na pewno pewności siebie doda mu fakt, że wzbudził zainteresowanie, że klub z takiej ligi zdecydował się za niego zapłacić spore pieniądze. Teraz musi pracować, by stać się jeszcze lepszym piłkarzem. Rywalizacja w reprezentacji jest bardzo potrzebna, przynosi same korzyści. Życzę mu jak największej liczby bramek - dodał Lewandowski na koniec.

Młody reprezentant Polski bardzo udanie rozpoczął sezon - po pięciu kolejkach ma na koncie trzy bramki. Ogółem w barwach Ruchu rozegrał 42 oficjalne spotkania, w których strzelił 18 goli.

ZOBACZ WIDEO Bartosz Kapustka: ruch lewostronny? Przyzwyczaiłem się (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (4)
avatar
Jano2
2.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a ja myślałem, że ma potencje 
avatar
brudnagira
1.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Lewnadowski ? Nie znam..... na głównej stronie taaaaki byk 
avatar
piotruspan661
1.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ależ urodzaj na polskich dobrych napastników nastał ! Od przybytku głowa nie boli. Nawałki na pewno też nie.