Ryszard Tarasiewicz: Ratowały nas poprzeczki, słupki

Miedź Legnica wygrała pierwszy mecz w sezonie na wyjeździe. W Olsztynie pokonała Stomil 1:0 i cenne trzy punkty pojechały na Dolny Śląsk.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

- Każdy mecz na wyjeździe jest trudny. Dziś graliśmy z zespołem, który na własnym stadionie od dłuższego czasu nie przegrywał, a nam udało się wygrać. Mieliśmy dużo problemów w ostatnich 25 minutach drugiej połowy. Ratowały nas poprzeczki, słupki. Generalnie jestem zadowolony z tego wyniku - powiedział po meczu Ryszard Tarasiewicz, trener Miedzi Legnica.

Jedyna bramka padła w dziewiątej minucie, gdy gola strzelił Petteri Forsell. Miedź skutecznie się broniła do ostatnich sekund spotkania i zgarnęła komplet punktów. Stomil Olsztyn po raz pierwszy w tym sezonie I ligi przegrał na własnym obiekcie.

- Przede wszystkim składam gratulacje na ręce trenera jak i całego zespołu Miedzi. Na pewno bramka ustawiła to spotkanie. Był to nasz ewidentny błąd w ustawieniu, zabrakło nam asekuracji. Myślę, że nasz zespół próbował i walczył do końca pokazując charakter. Z przebiegu tego meczu remis byłby sprawiedliwy, jednak porażkę trzeba przyjąć z pokorą i wyciągnąć wnioski na przyszłość - skomentował z kolei Adam Łopatko, szkoleniowiec Stomilu.

ZOBACZ WIDEO Hasi o transferach Legii: Rywalizacja jest zabójcza (źródło TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×