Pierwsza wpadka przydarzyła się Wojciechowi Szczęsnemu w spotkaniu eliminacji Ligi Mistrzów z FC Porto (0:3) - wybiegł na przedpole, ale został uprzedzony przez rywala, który strzelił do pustej bramki.
Z Cagliari Calcio (2:2) 26-latek puścił dwa gole, a przeciwko Sampdorii poważnie zawinił przy jednej z bramek dla genueńczyków - po dośrodkowaniu z rzutu rożnego wyszedł do dośrodkowania, lecz zawahał się, wycofał i dzięki temu Fabio Quagliarella mógł posłać piłkę do siatki.
Szczęsny zaliczył wprawdzie kilka skutecznych obron, ale włoscy dziennikarze skupili się na błędzie. Od "Roma Today" golkiper otrzymał "4" (skala 1-10), która oznacza bardzo słaby występ. Inne serwisy, m.in. "Forza Roma" i "La Roma 24" przyznały Polakowi "5", również dochodząc do wniosku, że był jednym z najsłabszych ogniw zespołu Luciano Spallettiego.
W meczu Ligi Europy między słupkami bramki AS Roma zapewne stanie Alisson, z którym Szczęsny na początku sezonu wygrał rywalizację. Jeśli Brazylijczyk błyśnie w konfrontacji z Viktorią Pilzno, może na stałe wskoczyć do składu. Trener Spalletti wprawdzie nie zwykł podejmować gwałtownych decyzji, ale z dyspozycji Szczęsnego nie może być w pełni zadowolony i zmianę numeru 1 miałby jak uzasadnić.
ZOBACZ WIDEO Nowa murawa, nowe reklamy... Legia zmienia się na Ligę Mistrzów (źródło TVP)
{"id":"","title":""}