Ekipa z King Power Stadium w minionej kampanii sięgnęła po swój pierwszy w historii mistrzowski tytuł, dzięki czemu zadebiutuje w Lidze Mistrzów. Rywalami Lisów w fazie grupowej tych rozgrywek są Club Brugge, FC Porto i FC Kopenhaga. W 1. kolejce mistrz Anglii zagra na wyjeździe z mistrzem Belgii.
Menedżer Leicester City, Claudio Ranieri zdaje sobie sprawę z tego, że jego zespół nie jest faworytem do końcowego triumfu. Mało tego, Włoch twierdzi, że usatysfakcjonuje go nawet zajęcie 3. miejsca w grupie, co da jego drużynie awans do 1/16 finału Ligi Europy
- Musimy zbierać doświadczenie. To ważne dla nas, by być w Europie na wiosnę. Oczywiście chcemy awansować do fazy pucharowej Ligi Mistrzów, ale jeśli to będzie niemożliwe, to chcemy grać w Lidze Europy - mówi Ranieri.
Przed debiutem w Lidze Mistrzów zawodnicy Lisów są jednak pewni swego. Nic w tym dziwnego, skoro w poprzednim sezonie zdobyli mistrzostwo Anglii, choć przed startem rozgrywek nikt na nich nie stawiał.
- To dobrze, kiedy zawodnicy w coś wierzą. W zeszłym sezonie napisaliśmy wspaniały scenariusz. Na początku sezonu nikt - wliczając w to nas - nie wierzył, że coś takiego się wydarzy - mówi Ranieri i dodaje: - To wydaje się niemożliwe, ponieważ w rozgrywkach bierze udział wiele wielkich drużyn. Żeby zatem wygrać Ligę Mistrzów, musimy napisać kolejną bajkę.
ZOBACZ WIDEO Bogusław Leśnodorski: O zaangażowanie chłopaków się nie boję (źródło TVP)
{"id":"","title":""}