AS Monaco było w poważnych tarapatach w starciu z Angers SCO. Tuż po zmianie stron goście wyszli na prowadzenie i mierzyli w 4. zwycięstwo z rzędu. Ekipę z Księstwa do wygranej poprowadził jednak Kamil Glik, który ponownie udowodnił, że świetnie sprawdza się przy stałych fragmentach gry w polu karnym rywala.
W 66. minucie polski stoper wykorzystał małe zamieszanie w "szesnastce" Angers i po strzale z półwoleja doprowadził do wyrównania. Dla byłego gracza Torino to 2. gol w rozgrywkach Ligue 1. Kilka chwil później uderzenie Glika z główki obronił golkiper, ale przy okazji nabił swojego kolegę z drużyny Dicksona Nwakaeme, który zaliczył trafienie samobójcze.
Monaco wygrało 2:1 i przynajmniej do niedzieli będzie liderem Ligue 1.
W znacznie gorszym humorze może być Kamil Grosicki. Co prawda Polak po raz pierwszy w tym sezonie wybiegł w podstawowej jedenastce Rennes, ale jego ekipa poległa aż 0:3 z zamykającym ligową stawkę Dijon! Bohaterem gospodarzy był autor dubletu i asysty - Lois Diony.
Podobnie jak Glik i Grosicki całe spotkanie rozegrał Igor Lewczuk. Bordeaux Polaka bezbramkowo zremisowało z Caen.
SC Bastia - EA Guingamp 1:0 (0:0)
1:0 - Crivelli 78'
Czerwone kartki: Marcal /38', za drugą żółtą/ (Gungamp) oraz Crivelli /80', za drugą żółtą/ (Bastia).
Girondins Bordeaux - SM Caen 0:0
Dijon FCO - Stade Rennes 3:0 (2:0)
1:0 - Diony 7'
2:0 - Marie 19'
3:0 - Diony 78'
AS Monaco - Angers SCO 2:1 (0:0)
0:1 - Diedhiou 55'
1:1 - Glik 66'
2:1 - Nwakaeme (sam.) 77'
Montpellier HSC - FC Metz 0:1 (0:1)
0:1 - Erdinc (k.) 45+2'
ZOBACZ WIDEO: Jacek Magiera: Nie patrzę w lusterko wsteczne, liczy się przyszłość (Źródło: TVP S.A.)
{"id":"","title":""}
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)