Pierwszy gol padł w 37. minucie przy biernej postawie obrońców gości. Wypracował go Simone Padoin, który z furią wbiegł w pole karne, dograł spod końcowej linii do Joao Pedro, a ten tylko dostawił nogę i piłka po rękach Emiliano Viviano wtoczyła się do siatki.
Po przerwie Sampdoria długo biła głową w mur, ale w 86. minucie błysnął Karol Linetty, który znakomitym podaniem obsłużył wbiegającego w pole karne Bruno Fernandesa i ten wykonał egzekucję płaskim strzałem.
Podopieczni Marco Giampaolo byli więc o krok od remisu i pewnie wywieźliby ze stadionu beniaminka punkt, gdyby nie kuriozalny błąd Viviano. Doświadczony golkiper wybiegł poza pole karne, by zaliczyć łatwą interwencję i przeciąć podanie do Federico Melchiorriego, przeciął jednak powietrze, nie trafił w piłkę i tę rezerwowy Cagliari skierował do pustej bramki.
Miejscowi wygrali zatem 2:1, dzięki czemu wyprzedzili poniedziałkowego rywala i mają siedem oczek (o jedno więcej niż Sampdoria). Cały mecz na ławce Cagliari spędził Bartosz Salamon.
Cagliari Calcio - Sampdoria Genua 2:1 (1:0)
1:0 - Joao Pedro 37'
1:1 - Bruno Fernandes 86'
2:1 - Federico Melchiorri 88'
FC Crotone - Atalanta Bergamo 1:3 (0:3)
0:1 - Andrea Petagna 3'
0:2 - Jasmin Kurtić 40'
0:3 - Alejandro Dario Gomez 45+1'
1:3 - Simeon Nwankwo 86'
ZOBACZ WIDEO: Męczarnie Juventusu Turyn. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]