"W tym meczu może wydarzyć się wszystko" - przepowiadali kibice Borussii Dortmund. Ich drużyna wystąpiła na własnym stadionie w Lidze Mistrzów po ponad 550 dniach oczekiwania, a tempo jej pojedynku z obrońcą trofeum było wysokie. Od początku zrobiło się gorąco pod obiema bramkami, a wymiana ciosów opłaciła się Realowi Madryt.
Królewscy prowadzili 1:0 po szybkim rozegraniu w 17. minucie. Real zaatakował tak, jak lubi najbardziej, a Cristiano Ronaldo strzelił z kilkunastu metrów po genialnym podaniu Garetha Bale'a. Od tego momentu Real ustawił się ciasno i obserwował, na co stać Borussię w ataku pozycyjnym. Miał w pierwszej połowie ledwie 37 procent posiadania piłki.
Najgroźniejszym piłkarzem Borussii był Pierre-Emerick Aubameyang. Po jego rajdach interweniował często Keylor Navas, a Dembele spudłował minimalnie. Inny strzał Gabończyka blokował ręką Ronaldo, ale sędzia nie gwizdnął rzutu karnego. W końcu nadeszła 43. minuta i Aubameyang zdobył gola na 1:1. Napastnik wepchnął piłkę do bramki po tym, jak Navas odbił bombę Raphaela Guerreiro z rzutu wolnego w głowę Raphaela Varane.
Hit wieczoru nie zawodził, a jednym z aktorów widowiska był Łukasz Piszczek. Koncentrował się na obronie, a akcja bramkowa Realu poszła przeciwną stroną boiska.
ZOBACZ WIDEO: Sporting - Legia. Portugalski dziennikarz właśnie tego się po Legii spodziewał
Borussia chciała nadal prowadzić grę, ale częstotliwość groźnych strzałów zmniejszyła się. Dembele spudłował, a Karim Benzema a to uderzył anemicznie, a to niecelnie. Sędzia pokazał pierwsze kartki, co pokazało, że napięcie rośnie. W 64. minucie doszło do spięcia Cristiano Ronaldo z Marcelem Schmelzerem i był to początek subtelnych prowokacji.
W 68. minucie Real wyszedł na prowadzenie 2:1. Gola zdobył ten, który maczał palce przy trafieniu Borussii - Varane. Defensor dobił z bliska strzał Benzemy, który poprzedziło krótkie rozegranie rzutu rożnego. Obrońca trofeum był blisko pierwszego w historii zwycięstwa w Dortmundzie, ale nie upilnował Andrego Schuerrle. Potężne uderzenie zmiennika w 87. minucie zdecydowało o wyniku 2:2.
Dzięki remisowi Borussia pozostała liderem w grupie F. W drugim meczu Sporting Lizbona wygrał 2:0 z Legią Warszawa.
Borussia Dortmund - Real Madryt 2:2 (1:1)
0:1 - Cristiano Ronaldo 17'
1:1 - Pierre-Emerick Aubameyang 43'
1:2 - Raphael Varane 68'
2:2 - Andre Schuerrle 87'
Składy:
Borussia: Roman Burki - Łukasz Piszczek, Sokratis Papastathopoulos, Matthias Ginter, Marcel Schmelzer - Julian Weigl - Ousmane Dembele (73' Christian Pulisić), Mario Goetze (58' Andre Schuerrle), Gonzalo Castro, Raphael Guerreiro (77' Emre Mor) - Pierre-Emerick Aubameyang.
Real: Keylor Navas - Dani Carvajal, Raphael Varane, Sergio Ramos, Danilo - Luka Modrić, Toni Kroos, James Rodriguez (69' Mateo Kovacić) - Gareth Bale, Karim Benzema (89' Alvaro Morata), Cristiano Ronaldo.
Żółte kartki: Schmelzer, Weigl, Guerreiro, Aubameyang (Borussia) oraz Ramos (Real).
Sędzia: Mark Clattenburg (Anglia).
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Borussia Dortmund | 6 | 4 | 2 | 0 | 21:9 | 14 |
2 | Real Madryt | 6 | 3 | 3 | 0 | 16:10 | 12 |
3 | Legia Warszawa | 6 | 1 | 1 | 4 | 9:24 | 4 |
4 | Sporting Lizbona | 6 | 1 | 0 | 5 | 5:8 | 3 |