Anglia bez selekcjonera! Sam Allardyce odchodzi

Getty Images / Na zdjęciu: Sam Allardyce
Getty Images / Na zdjęciu: Sam Allardyce

Sam Allardyce zakończył pracę w roli selekcjonera reprezentacji Anglii. Doświadczony trener wytrzymał na posadzie 67 dni. Do rozwiązania kontraktu doszło za porozumieniem stron.

Dymisja to efekt afery, którą rozpętała wtorkowa publikacja "The Telegraph". Selekcjoner Anglików dał się nabrać na dziennikarską prowokację.

Allardyce został przyłapany na tym, że zgodził się za 400 tysięcy funtów wyjaśnić tajemniczym "biznesmenom" sposób na obejście transferowych przepisów dotyczących Third Party Player Ownership (TPPO) - częściowego prawa własności piłkarza przez osobą trzecią.

TPPO jest to całkowite lub częściowe "prawo własności" do zawodnika przez osobę trzecią (między innymi przez podmiot, który nie jest klubem), który w przypadku przyszłego transferu uprawnia taką osobę trzecią do otrzymania udziału z transferu. Ta praktyka została zakazana przez FA w 2008 roku, zaś przez FIFA w roku 2014.

- Jego zachowanie było niewłaściwe - czytamy w oświadczeniu wydanym przez angielską federację piłkarską. - Allardyce przyznał, że popełnił znaczący błąd i przeprosił. Kontrakt rozwiązaliśmy za porozumieniem stron.

Reprezentację w najbliższych meczach poprowadzi Gareth Southgate. Rywalami Anglików będą Maltańczycy, Słoweńcy, Szkoci (eliminacje mistrzostw świata) oraz Hiszpanie (sparing). Federacja w tym czasie rozpocznie poszukiwania nowego selekcjonera.

Allardyce stery reprezentacji przejął w lipcu tego roku po tym, jak do dymisji podał się Roy Hodgson. Prowadzona przez niego drużyna rozegrała jeden mecz. Anglicy w pierwszym meczu eliminacji MŚ wygrali ze Słowacją 1:0.

ZOBACZ WIDEO: Zidane tłumaczy się ze zmiany Ronaldo: takie rzeczy się zdarzają i będą zdarzać

Komentarze (4)
avatar
FeciuStartGN
28.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
avatar
jadro ciemnosci
28.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Hasi jest wolny 
avatar
Montana
27.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Mało inteligentny Angol , że dał się tak wpuścić w maliny. Po za tym zgubiła go pewność siebie bo ,pewnie była to nie pierwszyzna. 
Widzę Myszy
27.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"Za porozumieniem stron" Ahahahahahh. To jest właśnie piłka nożna. Koleś zmienił pracę po próbie zdefraudowania 400 tys. funtów hahaha hahah. Kolo powinien siedzieć kilka lat w więzieniu a nie Czytaj całość