Jagiellonia - Pogoń: czas na rewanż

W ubiegłą środę w Szczecinie Pogoń rozprawiła się z Jagiellonią dość pewnie. Było 4:1. Wyeliminowanie z Pucharu Polski lidera Lotto Ekstraklasy musiało podbudować Portowców, którym w lidze zwyczajnie nie idzie. Miejsce w dole tabeli, 10 zdobytych punktów. To z pewnością nie jest szczeciński sen o potędze. Pogoń we wrześniu dopisała sobie zaledwie jedno oczko (domowy remis 1:1 z Górnikiem Łeczna), zatem forma daleka jest od oczekiwanej. Mimo wysokiego pucharowego zwycięstwa, rewanż może okazać się trudniejszą przeprawą. - Jagiellonia gra u siebie. Będzie mocno podrażniona. Myślę, że to spotkanie będzie bardziej energetyczne - mówił przed odlotem trener Kazimierz Moskal.

Kazimierz Moskal: Spodziewam się, że będzie więcej prowokacji Jagiellonii

W samolotowo-autokarową podróż do Białegostoku nie udali się kontuzjowani Mateusz Matras, David Niepsuj i Adrian Henger. Do obrony wraca jednak Jarosław Fojut. Kilku graczy narzeka na stłuczenia, ale ich występ nie jest zagrożony.

W Białymstoku już nie mogą doczekać się rewanżu. Sprawa jest świeża. Są rachunki do wyrównania. Jagiellonia w lidze wygrywa na zawołanie i nie istotne jest miejsce rozgrywania meczów. Podopieczni Michała Probierza są w gazie. W miniony czwartek w białostockim klubie Kawelin, trener świętował 44. urodziny. Życzono zdrowia, sukcesów, mistrzostwa i... udanego rewanżu na Pogoni.

Gospodarze powinni zagrać najsilniejszym składem na jaki ich stać. Pucharowy mecz pokazał, że do pełni sił wrócił już Fiodor Cernych. Jedynym niepewnym gry jest Dmytro Chomczenowskyj.

Jagiellonia Białystok - Pogoń Szczecin / nd. 2.10.2016 godz. 18.00

Przewidywane składy:

Jagiellonia Białystok: Marian Kelemen - Łukasz Burliga, Ivan Runje, Gutieri Tomelin, Piotr Tomasik, Rafał Grzyb, Taras Romanczuk, Przemysław Frankowski, Dmytro Chomczenowskyj, Konstantin Vassiljev, Fiodor Cernych.

Pogoń Szczecin: Dawid Kudła – Cornel Rapa, Sebastian Rudol, Jarosław Fojut, Ricardo Nunes, Rafał Murawski, Jakub Piotrowski, Spas Delew, Kamil Drygas, Adam Gyurcso, Adam Frączczak.

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz).

ZOBACZ WIDEO Jakub Czerwiński: wygraliśmy 3:0, czego chcieć więcej?

{"id":"","title":""}