Kingsley Coman może mieć problem. Bayern w niego wątpi, a Juventus nie chce z powrotem

PAP/EPA
PAP/EPA

Kingsley Coman jeszcze parę miesięcy temu był na fali, ale po zakończeniu obecnego sezonu może nie znaleźć miejsca ani w Bayernie Monachium, ani w Juventusie Turyn.

Jak już informowaliśmy, działacze Bayernu Monachium zaczęli wątpić w zasadność wykupienia Kingsleya Comana z Juventusu Turyn za 21 mln euro. Wypożyczony Francuz w ostatnich miesiącach obniżył loty, nie jest ulubieńcem Carlo Ancelottiego, a niemałą kwotę Bawarczycy mogą przeznaczyć na ściągnięcie innego skrzydłowego.

Jeśli mistrzowie Niemiec zrezygnują z Comana, od 1 lipca 2017 roku ponownie będzie on piłkarzem Starej Damy. Problem w tym, że - jak podaje portal goal.com - turyńczycy już go definitywnie skreślili. Powodem miały być niepochlebne wypowiedzi 20-latka na temat Juventusu. Coman, już po przejściu do Bayernu, krytykował swój były zespół i miał pretensje, że nie otrzymał szansy pokazania swoich umiejętności.

Znalezienie przez Comana nowego klubu nie powinno stanowić większego kłopotu, chociaż niekoniecznie zainteresuje się nim drużyna z europejskiego topu. Możliwe jednak, iż menadżer Manchesteru City Pep Guardiola postara się o pozyskanie perspektywicznego skrzydłowego, którego wypromował w minionym sezonie w Bayernie.

ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski o karnym: nie było zatrzymania (Źródło: TVP S.A.)

Źródło artykułu: