Reprezentacja Polski do lat 21 odniosła kolejne zwycięstwo w meczu towarzyskim. Po wygranej nad Ukrainą, Biało-Czerwoni wysoko pokonali Czarnogórę, która kilka dni temu 3:0 ograła Belgię.
Pierwsze 30 minut meczu nie porwało obecnych na spotkaniu w Gdyni kibiców. W 8. minucie błąd popełnił Jan Bednarek. Velizar Janketić w prosty sposób odebrał piłkę obrońcy i popędził w kierunku Bartłomieja Drągowskiego. Polak jednak dogonił rywala i przejął futbolówkę. Chwilę wcześniej po drugiej stronie boiska z trudnej sytuacji niecelnie uderzył Mariusz Stępiński.
W 31. minucie Polacy przeprowadzili pierwszą składną akcję i od razu objęli prowadzenie. Stępiński zszedł do lewej strony i dograł w pole karne do Dariusza Formelli, a ten zwiódł dwóch rywali i uderzył w kierunku dalszego słupka. 17-letni Lazar Carević nie był w stanie odbić piłki! Kilkadziesiąt sekund później było już 2:0. Dośrodkował autor pierwszego gola, a błąd bramkarza wykorzystał Dawid Kownacki.
Po kolejnych sześciu minutach powinno być 3:0. Wówczas z rogu dośrodkował Formella, Bednarek zgrał głową, a nadbiegający Jarosław Jach z kilku metrów uderzył tuż obok słupka.
ZOBACZ WIDEO Krychowiak: gra Cionka cieszy nas wszystkich (Źródło: TVP S.A.)
Chwilę przed przerwą goście powinni grać w osłabieniu. Ostro zagrał kapitan Czarnogóry Boris Kopitović, ale sędzia z Polski oszczędził zawodnika i pokazał mu tylko żółtą kartkę.
W przerwie rywale Biało-Czerwonych dokonali trzech zmian, ale ich gra nie uległa zmianie. To Polacy mogli podwyższyć rezultat. W 53. minucie po wrzutce z rogu i zgraniu piłki, w świetnej sytuacji mógł znaleźć się Jarosław Jach. Jednak Dawid Kownacki przeszkodził koledze z zespołu i sam uderzył z dużo trudniejszej pozycji.
Po godzinie gry padła bramka meczu. Piłkę w okolicach linii pola karnego otrzymał Stępiński i technicznie uderzył. Futbolówka wpadła w samo okienko. Przepiękne trafienie napastnika FC Nantes.
Prowadząc trzema golami Polacy nie kwapili się do ataku, oddając pole rywalom. W 72. minucie Czarnogórcy wykonywali rzut rożny, piłkę przejęli Biało-Czerwoni i wyprowadzili zabójczą kontrę. Kownacki wyłożył piłkę Formelli, a ten strzałem do pustej bramki zdobył swojego drugiego gola w spotkaniu.
To nie był koniec festiwalu bramkowego w wykonaniu reprezentacji Polski. W 77. minucie gola zdobył wprowadzony kilka minut wcześniej Krzysztof Piątek, który głową trafił do siatki po dośrodkowaniu Kownackiego z rzutu rożnego.
Polacy w końcówce zmarnowali kilka kolejnych okazji na gole. W doliczonym czasie lob Piątka odbił się od poprzeczki, a następnie piłka wróciła na boisko. W ostatniej akcji meczu rezultat ustalił Adam Buksa, który w sytuacji sam na sam zachował zimną krew.
Wysokie zwycięstwo nie może jednak zaciemniać wielu słabszych, szczególnie przed przerwą, momentów w pojedynku.
Polska U-21 - Czarnogóra U-21 6:0 (2:0)
1:0 - Formella 31'
2:0 - Kownacki 34'
3:0 - Stępiński 60'
4:0 - Formella 72'
5:0 - Piątek 77'
6:0 - Buksa 90+4'
Składy:
Polska: Bartłomiej Drągowski - Tomasz Kędziora, Jan Bednarek (83' Michał Marcjanik), Jarosław Jach, Łukasz Moneta (78' Przemysław Szymiński) - Dariusz Formella (73' Krzysztof Piątek), Jarosław Kubicki, Radosław Murawski (73' Alan Uryga), Kamil Mazek (64' Arkadiusz Reca) - Dawid Kownacki (83' Adam Buksa), Mariusz Stępiński.
Czarnogóra: Lazar Carević - Dragan Grivić (61' Momcilo Raso), Boris Kopitović, Milos Drincić, Andrija Vukcević - Aldin Adżović, Dejan Kotorac (46' Dusan Lagator), Zoran Petrović (46' Milan Vusurović), Deni Hoćko (71' Oliver Sarkić) - Velizar Janketić (46' Stefan Vukcević), Driton Camaj (61' Luka Maraś).
Żółte kartki: Murawski, Kędziora (Polska) oraz Kopitović (Czarnogóra).
Sędzia: Dominik Sulikowski (Polska).