Arkadiusz Milik: Mecz z Romą obejrzę z trybun

PAP/EPA
PAP/EPA

Arkadiusz Milik powoli dochodzi do siebie po operacji rekonstrukcji więzadła w lewym kolanie. Polski napastnik długo nie usiedzi w klinice, dlatego już w sobotę chce z trybun Stadio San Paolo dopingować swoich kolegów w hitowym meczu przeciwko Romie.

W tym artykule dowiesz się o:

W poniedziałek w południe w rzymskiej klinice Villa Suart Arkadiusz Milik przeszedł operację rekonstrukcji więzadła krzyżowego przedniego w lewym kolanie. Już dzień później pod opieką swojego agenta oraz partnerki Jessiki Ziółek postawił pierwsze kroki na drugim piętrze Villa Suart. Pozostali pacjenci wykorzystali obecność gwiazdy SSC Napoli, prosząc o autografy i robiąc sobie z Milikiem selfie.

- Czy cierpię? Ból, który odczuwam jest wewnętrzny, ponieważ nie mogę grać - powiedział polski napastnik w krótkiej rozmowie z dziennikiem "Il Mattino".

Milik był operowany przez renomowanego prof. Paolo Marianiego, a teraz znajduje się pod opieką klubowych lekarzy z Alfonso De Nicolą na czele. Polak nie zamierza zbyt długo przebywać w rzymskiej klinice i już zapowiedział, że w sobotę chce być na meczu swojego klubu.

- Będę na trybunach oglądał mecz z Romą - wyjawił Milik.

Spotkanie Napoli - Roma będzie hitem siódmej kolejki Serie A.

ZOBACZ WIDEO Nawałka: Wykonaliśmy plan. Na wnioski przyjdzie czas (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)