Sikora dla Sportowych Faktów: Spokojnie czekam na sygnał od Beenhakkera

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Za niespełna pół roku Groclin zostanie przeniesiony do Wrocławia. Od nowego sezonu klub z grodziskiego miasteczka będzie występował pod szyldem obecnie II-ligowego Śląska. We Wrocławiu mają grać najlepsi zawodnicy obu zespołów. Czy znajdzie się tam miejsce dla najskuteczniejszego napastnika Groclinu <b>Adriana Sikory</b>, który wielokrotnie powtarzał, że chce odejść?

W poniedziałek została parafowana umowa między Zbigniewem Drzymałą, prezesem firmy Inter Groclin a miastem Wrocław, która sprawia, że biznesmen wkrótce stanie się udziałowcem miejscowego Śląska. Na Dolnym Śląsku ma zamiar zbudować zespół na miarę wymarzonej Ligi Mistrzów. Czy w Śląsku zagra gwiazda Grodziska Wlkp., napastnik Adrian Sikora, któremu w czerwcu wygasa kontrakt? - Ciężko powiedzieć - mówi w rozmowie ze Sportowymi Faktami. - Nie znam wielkich szczegółów tego połączenia. Wiemy, że zostało coś podpisane, ale to tyle. Mi za pół roku kończy się kontrakt. Nie ma żadnej oferty zagranicznej, więc na dzień dzisiejszy gram w Grodzisku Wlkp., a co będzie dalej sam nie wiem. Klub żadnej propozycji mi nie złożył więc nie ma tematu - przekonuje.

Sikora od ponad roku przyznaje, że jego celem jest wyjazd za granicę. Kiedy wydawało się, że filigranowy napastnik zagra w Crvenie Zvezdzie Belgrad w klubie ze stolicy Serbii zmienił się zarząd i sprawa upadła. Następnie o krok od realizacji było przejście Sikory do niemieckiego Energie Cottbus, jednak jak przyznaje sam zawodnik tego tematu już nie ma. - Ten temat to sprawa nieaktualna - zapewnia. Gdzie zatem chciałby występować jeden z najskuteczniejszych piłkarzy naszej ligi? - Nie mam wymarzonej ligi. Gdybym dostał ofertę z ligi zagranicznej i będzie mnie satysfakcjonowała, to odejdę. Takie zawsze było moje marzenie - przypomina Sikora. A może zawodnik skusiłby się na grę w innym polskim klubie? Pół roku temu była nim zainteresowana Wisła Kraków, a w tym okienku próbowała go pozyskać warszawska Legia. - Nie chcę grać w innej polskiej drużynie. Nie ma takiej potrzeby. Dobrze czuję się w Grodzisku Wlkp. i nie wiem po co miałbym przechodzić do innego polskiego zespołu - zaskakuje 28-letni zawodnik.

Sikora, mimo, że jest bardzo skuteczny nie otrzymał jeszcze powołania do reprezentacji Polski. Ostatnio na łamach prasy selekcjonera Leo Beenhakkera za brak powołania dla kolegi z zespołu skrytykował Piotr Świerczewski. Sam zainteresowany spokojnie czeka na swoją szansę i po cichu liczy na powołanie. - Nie czuję pokrzywdzony. Podchodzę do tego spokojnie. Nie mam do nikogo pretensji. Może kiedyś dostanę szansę? Jeśli nie, to trudno. Na razie chłopacy dobrze grają, ale może przyjdzie taki czas, że i ja dostanę powołanie. Muszę strzelać bramki. Jeżeli nie otrzymuję powołania to znaczy, że nie prezentuję tego, co trener oczekuje. Przykładam się do gry w klubie i czekam na szansę - mówi z nadziejami napastnik.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)