W dwóch dotychczasowych meczach Ligi Mistrzów Legia Warszawa straciła osiem goli i nie strzeliła żadnego. Przegrała 0:6 z Borussią Dortmund i 0:2 ze Sportingiem Lizbona. Teraz przed drużyną prowadzoną przez Jacka Magierę największe wyzwanie, czyli spotkanie na Santiago Bernabeu w Madrycie z Realem.
Boi się pan?
Jacek Magiera: Obawa jest przed każdym meczem, nieważne czy gra się z kimś teoretycznie lepszym czy słabszym. Mecz z Realem Madryt traktuję, jako wielkie wyróżnienie. Wiemy z kim i gdzie gramy, ale sport widział wiele rzeczy. Nie stoimy na tak straconej pozycji, jak się niektórym wydaje. Chcemy zagrać dobry mecz, chcemy się cieszyć, pokazać to, co mamy najlepszego. Do Madrytu przyjechał mistrz Polski, który niczego się nie boi. Z takim nastawieniem wybraliśmy się do Hiszpanii, potraktujmy ten mecz, jako taki, który może nam dać wiele w przyszłości. Nie mamy nic do stracenia.
Czuje pan ekscytację?
- Tak, czuję się wyróżniony. Tak samo powinni się czuć zawodnicy, którzy we wtorek zagrają na Santiago Bernabeu. To, że mamy szansę zagrać z Realem, jest efektem pracy wielu trenerów, którzy sprawili, że zakwalifikowaliśmy się do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Powinniśmy się cieszyć, że znajdujemy się w takim gronie.
Ma pan już w głowie wyjściowy skład?
- Zabrałem wszystkich zdrowych. Mam ze sobą 23 zawodników, czterech skierowałem do młodzieżowej Ligi Mistrzów. Postawię na tych, którzy zagwarantują mi walkę od pierwszej do ostatniej minuty oraz jakość. Nie rzucimy się na Real, nie zagramy na hurra. Nasi rywale słyną z doskonałych kontrataków. Mamy swój plan, tyle że każdy piłkarz musiałby zagrać mecz życia.
Notował w Madrycie Michał Kołodziejczyk
ZOBACZ WIDEO Policja czeka na kibiców Legii. "Race będą przenosić w majtkach"
Uuuu.Magiera i pilkarze Legii mają swój plan.fiu,fiu.Czy aby real 3 do zera z "legiom' nie dostanie.uwaga mają plan
Transmisja meczu Real : Legia tylko i wyłącznie na kanale
Comedy Central (laugh)