Real - Legia. Benzema odpowiedział prezydentowi Francji!

PAP/EPA / Javier Lizon
PAP/EPA / Javier Lizon

- I co chcecie żebym powiedział? Jeśli ja nie jestem przykładem, to może inni go dają - mówił po meczu z Legią Warszawa napastnik Realu Madryt Karim Benzema. To jego odpowiedź na atak... prezydenta Francji.

Francois Hollande wyznał niedawno, że Karim Benzema nie jest przykładem moralności. O piłkarzach zaś, że to często słabo wyedukowane dzieci, które zostały bogatymi gwiazdami. Do tych komentarzy zawodnik odniósł się właśnie we wtorek.

-  I co chcecie żebym powiedział? Jeśli ja nie jestem przykładem, to może inni go dają. Gram w piłkę, daję ludziom radość, a moi rodzice zapewnili mi dobrą edukację - odpowiedział Francuz po wtorkowym meczu.

Dzień wcześniej głos w sprawie wypowiedzi prezydenta zabrał trener Realu Madryt Zinedine Zidane: - Te wszystkie opinie są denerwujące.  Możesz krytykować pracę, ale nie możesz mówić takich dziwnych rzeczy - powiedział.

Karim Benzema jest obecnie odsunięty od reprezentacji Francji. To pokłosie ogromnej afery z jego udziałem. Piłkarz miał szantażować kolegę z reprezentacji Mathieu Valbuenę ujawnieniem sekstaśmy z kumplem w roli głównej. Ta sprawa jest obecnie wyjaśniana przez sąd.

Zamieszanie nie przeszkodziło jednak napastnikowi grać w Realu Madryt. We wtorek snajper wystąpił w pierwszym składzie w meczu z Legią. Gola nie strzelił. "Królewscy" wygrali 5:1.

[color=black]ZOBACZ WIDEO Radović: To nasz najlepszy mecz w LM

[/color]

Komentarze (0)