- Jestem dumny. Chociaż z jednej strony jestem dumny z dokonań w Lidze Mistrzów, a z drugiej kiedy pomyślę o Premier League, to jestem zły - mówił po meczu z FC Kopenhaga Claudio Ranieri.
- Ale to wszystko jest w porządku, ponieważ w całej mojej karierze tak się działo. Gdy po raz pierwszy gra się w tak wielkich rozgrywkach jak Liga Mistrzów (mowa o Leicester City, które po raz pierwszy awansowało do LM - przyp.red.), tracisz "coś" w swojej lidze. To normalne, ale chcemy to zmienić - dodał Włoch.
- Tracimy dużo energii psychicznej w Lidze Mistrzów, więc później brakuje jej w Premier League. Jednak teraz chcemy to zmienić, ponieważ liga jest dla nas bardzo ważna - podsumował.
[color=black]ZOBACZ WIDEO Malarz: Boli mnie liczba wpuszczonych goli
[/color]