LE: sześć goli w Rzymie! Roma wypuściła zwycięstwo z rąk

PAP/EPA
PAP/EPA

AS Roma miała wszystko, aby dopisać do swojego dorobku komplet punktów. Mimo dwóch goli przewagi nie potrafiła jednak utrzymać korzystnego rezultatu i ostatecznie dzięki ambitnej postawie zawodników Austrii Wiedeń skończyło się remisem 3:3.

W tym artykule dowiesz się o:

Do pojedynku liderów w grupie E doszło w czwartkowy wieczór na Stadio Olimpico w Rzymie, gdzie Roma podejmowała Austrię Wiedeń. W szeregach gospodarzy po raz kolejny przy okazji meczu w europejskich pucharach poza wyjściową jedenastką znalazł się Wojciech Szczęsny.

Nieoczekiwanie zmiennik reprezentanta Polski już w 16. minucie musiał wyciągać piłkę z siatki. Raphael Holzhauser zamienił dośrodkowanie Olarenwaju Kayode na efektowne uderzenie z woleja. Odpowiedź podrażnionych Włochów przyszła po zaledwie 180 sekundach, kiedy to po raz pierwszy na listę strzelców wpisał się Stephan El Shaarawy. 23-latek uciekł defensorom Austrii i precyzyjnym lobem pokonał Roberta Almera.

Niedługo później okazało się, że golkiper zespołu z Wiednia nie zaliczy tego dnia do udanych, ponieważ w trakcie jednej z interwencji tak pechowo postawił nogę, że musiał opuścić murawę na noszach, a jego miejsce zajął Osman Hadzikić. Od tego momentu delikatną przewagę zaczęli zyskiwać podopieczni Luciano Spalletti, czego efekt przyszedł dziesięć minut przed przerwą. El Shaarawy znów przechytrzył fatalnie ustawiających się w tym meczu obrońców Austrii i pewnym strzałem w górny róg bramki dał Romie prowadzenie. Goście mogli złapać kontakt jeszcze przed zejściem do szatni, ale z ogromnego zamieszania w polu karnym Giallorossich nic nie wyszło - bezskutecznie uderzali Venuto, Serbest i Kayode.

Po zmianie stron przyjezdni starali się wywrzeć presję na ustawionej do gry z kontrataku ekipie z Półwyspu Apenińskiego. Długo przychodziło im to z dużym trudem, a na dodatek w 69. minucie miejscowi prowadzili 3:1. Drugą asystę na swoim koncie zapisał Francesco Totti, popisując się idealnym podaniem prosto na nogę Alessandro Florenziego.

ZOBACZ WIDEO Malarz: boli mnie liczba wpuszczonych goli

Czy to podcięło skrzydła wiedeńczykom? W żadnym wypadku. Austria skarciła Romę za jej pasywność i w dwie minuty doprowadziła do remisu! Najpierw Alissona zaskoczył wprowadzony z ławki Dominik Prokop, a chwilę później ważny krok w kierunku niespodziewanego rozstrzygnięcia uczynił Kayode.

Faworyt z Wiecznego Miasta do ostatnich sekund walczył o przechylenie szali zwycięstwa na swoją korzyść - bez powodzenia. Skończyło się podziałem punktów i zachowaniem status quo na czele grupy E.

AS Roma - Austria Wiedeń 3:3 (2:1)
0:1 - Raphael Holzhauser 16'
1:1 - Stephan El Shaarawy 19'
2:1 - Stephan El Shaarawy 34'
3:1 - Alessandro Florenzi 69'
3:2 - Dominik Prokop 82'
3:3 - Olarenwaju Kayode 84'

Składy:

AS Roma: Alisson Becker - Juan, Federico Fazio, Kostas Manolas, Alessandro Florenzi (76' Emerson), Gerson, Leandro Paredes, Radja Nainggolan - Stephan El Shaarawy (64'Mohamed Salah), Juan Manuel Iturbe (81' Edin Dzeko), Francesco Totti.

Austria Wiedeń: Robert Almer (24' Osman Hadzikić) - Jens Stryger Larsen, Patrizio Stronati, Petar Filipović, Christoph Martschinko - Raphael Holzhauser, Tarkan Serbest - Venuto, Alexander Grunwald (78' Dominik Prokop), Felipe Pires - Olarenwaju Kayode.

Żółte kartki: Federico Fazio, Leandro Paredes (Roma) oraz Osman Hadzikić (Austria Wiedeń).

Sędzia: Vladislav Bezborodov (Rosja).

Komentarze (0)