Lech - Wisła. Podrażnieni poznaniacy chcą rewanżu
Piłkarze Lecha w dwóch ostatnich meczach tracili bramki w 90. minucie spotkania. Zespół z Wielkopolski liczy na rewanż w starciu 1/4 finału Pucharu Polski. Rywalem Wisła Kraków, z którą poznaniacy także mają rachunki do wyrównania.
Ekipa z Poznania już ostatnio mierzyła się z Wisłą w ligowych rozgrywkach. Zaledwie 9 dni temu oba zespoły rywalizowały ze sobą w Lotto Ekstraklasie i podzieliły się punktami.
W grze zespołu z Krakowa widać wyraźny postęp. Podopieczni Dariusz Wdowczyk wydostali się z ostatniego miejsca w ligowej tabeli. Grają skutecznie i nie przegrali w pięciu ostatnich pojedynkach. Nic dziwnego, że myślą także o awansie do kolejnej rundy zmagań pucharowych, w których nie odegrali znaczącej roli od dłuższego czasu.
- Wystawimy najsilniejszy skład, na jaki nas w tej chwili stać. Moglibyśmy się zastanawiać nad Krzyśkiem Mączyńskim, którzy będzie musiał pauzować w spotkaniu ligowym, ale nie ma takiego tematu. Puchar jest dla nas ważny i dopóki Krzysiek może grać to w tym meczu również wystąpi - opowiada Wdowczyk.We wtorek na Inea Stadionie Lech będzie podwójnie podrażniony. W dwóch ostatnich pojedynkach poznaniacy punkty tracili w ostatnich minutach pojedynku. Trener Bjelica do tej pory w meczach pucharowych dokonywał rotacji. - Mamy szeroką kadrę i dwudziestu piłkarzy gotowych do gry - tłumaczy. Podobnie powinno być i w tym starciu.
Lech Poznań - Wisła Kraków / wt. 25.10. godz. 20:45
Przewidywane składy:
Lech: Putnocky – Kędziora, Bednarek, Arajuuri, Kadar, Trałka, Majewski, Makuszewski, Jevtić, Formella, Robak.
Wisła: Załuska - Jović, Głowacki, Guzmics, Sadlok, Mączyński, Popović, Boguski, Małecki, Zachara, Ondrasek.
ZOBACZ WIDEO Zapłakany, chciał uciekać. Oto początki Cristiano Ronaldo. Wróci jeszcze do domu?