Robert Lewandowski nadal będzie wykonywać rzuty karne w Bayernie Monachium

PAP/EPA / EPA/FEDERICO GAMBARINI
PAP/EPA / EPA/FEDERICO GAMBARINI

W piątek trener Bayernu Monachium, Carlo Ancelotti potwierdził, że nie zamierza zmieniać wykonawcy rzutów karnych. Pierwszą osobą, która ma podchodzić do jedenastki, pozostaje Robert Lewandowski.

Podczas środowego starcia z FC Augsburg w Pucharze Niemiec na boisku nie było Lewandowskiego. Polak dostał okazję do odpoczynku. Pod jego nieobecność do "wapna" podszedł Thomas Mueller. Reprezentant Niemiec uderzył zbyt mocno i piłka poszybowała nad poprzeczką bramki Marwina Hitza.

Ancelotti nie ma jednak pretensji do swojego piłkarza. - Mueller grał dobrze, ale wtedy po prostu nie trafił. W przeszłości jednak wykorzystywał takie okazje. Kiedy strzelasz karnego, możesz też przestrzelić - powiedział Ancelotti.

Dziennikarze spytali włoskiego szkoleniowca, czy pierwszym wykonawcą karnych pozostaje Lewandowski. Trener Bayernu nie widzi konieczności dokonywania zmiany w tym elemencie.

"Lewy" w obecnym sezonie podchodził do jedenastki czterokrotnie (dwa razy w Bayernie i dwa razy w reprezentacji Polski) i za każdym trafiał do siatki.

ZOBACZ WIDEO Michał Listkiewicz: Boniek zrobi wszystko, by być dobrze zapamiętanym (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: