Po przerwie reprezentacyjnej Pogoń Szczecin zwyciężyła w Lotto Ekstraklasie z Legią Warszawa i Arką Gdynia, a milowym krokiem w kierunku półfinału Pucharu Polski była wygrana 2:1 na stadionie Puszczy Niepołomice. Do pełni zadowolenia brakuje sukcesu w meczu z Ruchem Chorzów.
- Po serii zwycięstw moja drużyna ma większą pewność siebie, a piłkarzom jest łatwiej podejmować decyzje w kluczowych momentach. Fajnie, że zaczęliśmy zwyciężać, jesteśmy w dobrym okresie i oby trwał jak najdłużej. Czasu na rozmyślania nie było dużo. W środę wróciliśmy samolotem z Niepołomic i od razu gramy z Ruchem - powiedział Kazimierz Moskal, trener Pogoni.
Niebiescy przygotowywali się do meczu w Szczecinie od poniedziałku, więc mieli więcej czasu na regenerację. Nastroje dopisywały, ponieważ Ruch zamknął 13. kolejkę zwycięstwem 4:0 z Koroną Kielce.
- Każda seria kiedyś się kończy. Ruch przełamał się po czterech porażkach, w pewien sposób zrehabilitował się, a czy wynik 4:0 był zasłużony to inna sprawa. W Ekstraklasie niewiele jest w stanie mnie zaskoczyć. Oczywiście oglądałem mecz Ruchu z zainteresowaniem. Tradycyjnie większą uwagę poświęcamy jednak własnej grze - przypomniał Moskal.
ZOBACZ WIDEO Zbigniew Boniek: Trochę szkoda mi Wojciechowskiego... (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}
Trener Pogoni nie może skorzystać jedynie z Davida Niepsuja i Adriana Hengera, do których nieobecności zdążył się już przyzwyczaić. Nieco więcej problemów kadrowych ma Waldemar Fornalik, opiekun chorzowian.
- Ruch to mieszanka piłkarzy doświadczonych i młodych, zdolnych. Trener Fornalik jest związany z klubem i doskonale zna środowisko. Objawieniem ostatnich kolejek jest napastnik Niezgoda, któremu mogą pomóc skrzydłowi Mazek i Moneta. Trudno powiedzieć, czy rywal zagra dwójką z przodu czy do jedenastki wróci Lipski. Ruch to drużyna z charakterem i nie podłamuje się niepowodzeniami. Nawet w pojedynku z Lechią nie dał się zdominować - charakteryzował trener Pogoni.
W przypadku zwycięstwa granatowo-bordowi uciekną rywalom na sześć punktów w Lotto Ekstraklasie, natomiast porażka będzie oznaczać, że Pogoń zrówna się dorobkiem z Ruchem.
- Komfort pracy i moje podejście nie zmieniają się w zależności od wyników. Wiem, jaka jest sytuacja w tabeli, ale nie zawracamy sobie nią mocno głów. Punkty są ważne, ale na tym etapie sezonu koncentrujemy się po prostu na najbliższym rywalu.
Pojedynek Pogoni z Ruchem rozpocznie się w sobotę o godzinie 18 w Szczecinie.