Ghańczyk, który znajdował się ostatnio w dobrej formie, podczas meczu z Wisłą Płock (2:0) naderwał mięsień i nie zagra przez dwa lub trzy tygodnie.
Trener Nenad Bjelica przekonuje jednak, że nieobecność 26-latka nie musi być aż tak odczuwalna. - Mamy alternatywę w postaci Łukasza Trałki. W ogóle kadra jest na tyle szeroka, że brak Tetteha nie powinien wpłynąć na naszą grę - zaznaczył.
W starciu z Niebieskimi poznaniacy będą musieli sobie radzić także bez Nickiego Bille Nielsena. Tu żadnej niespodzianki nie ma, bo Duńczyk od dłuższego czasu wraca do zdrowia po operacji związanej z urazem pachwiny.
Przeciwko Wiśle Płock nie wystąpił również Lasse Nielsen. On jednak uporał się już z naciągnięciem mięśnia i w piątek będzie gotów do gry.
ZOBACZ WIDEO Legia - Real. Michał Kucharczyk: Marzenie to mi się spełni z Barceloną na Camp Nou