Premier League: elektryzujące derby Londynu bez zwycięzcy

Getty Images / Clive Rose
Getty Images / Clive Rose

W wielkim hicie 11. kolejki Premier League Arsenal zremisował z Tottenhamem Hotspur 1:1. Goście pozostali jedyną drużyną w lidze bez porażki na koncie.

[tag=624]

Tottenham Hotspur[/tag] przed tym meczem pozostawał bez porażki w lidze i z zaledwie pięcioma straconymi golami. Mauricio Pochettino zdecydował się zagęścić środek obrony i postawił na aż trzech stoperów, wspieranych dwoma bocznymi obrońcami. Przed nimi było ustawionych trzech pomocników, a do ataku wrócił po kontuzji Harry Kane.

To właśnie on mógł otworzyć wynik rywalizacji. Po dośrodkowaniu Christiana Eriksena uderzył głową z jedenastu metrów tuż obok słupka. Chwilę wcześniej Nacho Monreal wybił piłkę, która zmierzała do nieobstawionego snajpera Kogutów.

Później do głosu doszli gospodarze. Po jednej z kontr Alexis Sanchez świetnie zagrał do Alexa Iwobiego. Nigeryjczyk miał sporo miejsca, ale pośliznął się przy strzale i Hugo Lloris pewnie chwycił piłkę. Futbolówkę z siatki mógł wyjąć, gdy sprzed pola karnego huknął Theo Walcott, jednak ta trafiła w słupek.

Arsenal pierwszą połowę zakończył z jednobramkowym prowadzeniem. Po dośrodkowaniu Oezila z rzutu wolnego, Kevin Wimmer głową z kilku metrów wpakował piłkę do własnej siatki. Dość kontrowersyjny gol, ponieważ Sanchez był na spalonym, chociaż nie walczył bezpośrednio o futbolówkę. Czy jednak miało to znaczenie i sędzia liniowy powinien machnąć chorągiewką?

ZOBACZ WIDEO Konstantin Vassiljev: Na pewno nie ma co płakać (Źródło: TVP S.A.)

{"id":"","title":""}

Kilka minut po zmianie stron odważną akcję przeprowadził Moussa Dembele. Mimo iż miał obok siebie trzech zawodników Arsenalu, to Belg wywalczył rzut karny po tym jak sfaulował go Laurent Koscielny.

Do futbolówki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Harry Kane i uderzył niemal w środek bramki. Więcej szczęścia Cecha i wybiłby piłkę, a tak snajper Tottenhamu zdobył piątą bramkę w szóstym spotkaniu przeciwko Arsenalowi.

Arsene Wenger chciał wygrać ten mecz, dlatego wszystkie zmiany były bardzo ofensywne: Ramsey, Oxlade-Chamberlain oraz Giroud pojawili się na murawie.

Nie zmieniło to jednak wyniku spotkania, które zakończyło się remisem 1:1.

Arsenal FC - Tottenham Hotspur 1:1 (1:0)
1:0 - Kevin Wimmer (sam.) 42'
1:1 - Harry Kane (k.) 51'

Składy:

Arsenal: Cech - Bellerin, Mustafi, Koscielny, Monreal - Xhaka, Coquelin (65' Ramsey) - Walcott (71' Oxlade-Chamberlain), Oezil, Iwobi (70' Giroud) - Sanchez.

Tottenham: Lloris - Walker (80' Trippier), Wimmer, Dier, Vertonghen, Rose - Wanyama, Dembele, Eriksen - Son (89' Winks), Kane (73' Janssen).

Żółte kartki: Koscielny (Arsenal) oraz Wimmer, Dier (Tottenham).

Sędzia: Mark Clattenburg.

Komentarze (1)
avatar
Hetmańska69
6.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Najsłabsze derby północnego Londynu od dłuższego czasu. A sam wynik sprawiedliwy, żadna z drużyn nie zasłużyła na zwycięstwo.