Rumunia - Polska. Jacek Stańczyk: Dzień Niepodległości (komentarz)

Newspix / Pawel Andrachiewicz / PressFocus /
Newspix / Pawel Andrachiewicz / PressFocus /

Jest taka scena w słynnym "Dniu Niepodległości" z Willem Smithem. Po powietrznej walce, gdy maszyny runęły już na ziemię, główny bohater dopada kosmitę, wali go - za przeproszeniem - w mordę i mówi: Witaj na Ziemi.

Witajcie na Ziemi, drodzy Rumuni.

Nie mogliście nas pobić na murawie, to spróbowaliście załatwić właśnie z powietrza. Odpalając race i petardy, rzucając je z ukrycia trybun. W Łukasza Fabiańskiego nie trafiliście, Roberta Lewandowskiego udało wam się powalić. Jednak już wiecie, że choć to człowiek, jednak z sercem i wytrzymałością maszyny. Piłkarz, którego nie da się złamać.

W piątek reprezentacja Polski rozegrała najlepszy mecz pod wodzą Adama Nawałki. Zmierzyła się z bardzo wymagającym i niewygodnym rywalem. Zagrała na niebezpiecznym terenie pod ostrzałem petard hukowych. I zagrała perfekcyjnie zarówno w defensywie, jak i w ofensywie. Wytrzymała mentalnie, nie dała się sprowokować jak w Kazachstanie. Była skuteczna, robiła swoje, gospodarzom nie pozwoliła dosłownie na nic. Półtora w miarę groźnej sytuacji, to tyle co nic. I wreszcie dominowała od pierwszej minuty do samego końca, co dawno już się nie zdarzyło. To była pełna kontrola.

Po niemrawym początku eliminacji, po aferze alkoholowej ta drużyna grała nie tylko o eliminacyjne punkty, ale też o własną niepodległość. O to, żeby nikt nie kwestionował jej istnienia na zasadach, które Adam Nawałka wprowadza od trzech lat. O to, żeby pokazać, że pomimo zawirowań ciągle jest silna, ciągle może skutecznie odpierać ataki... obcych. Czyli każdego, kto nie jest jej częścią, komu się tylko wydaje, że sporo o niej wie. Polska przełamała się w odpowiednim momencie.

Adam Nawałka konferencje prasowe ma zazwyczaj nudne, ale na tej ostatniej przed meczem powiedział, że jest przekonany iż jego piłkarze rozegrają jedno z najlepszych spotkań. Rozegrali to najlepsze.

Piątek, 11 listopada 2016 roku. To był ich dzień niepodległości.

Jacek Stańczyk

ZOBACZ WIDEO Grzegorz Krychowiak: Odpowiedzieliśmy najlepiej jak było można (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Komentarze (1)
RorikXXL
12.11.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tak to bylo jak w dniu niepodleglosci tyle ze nie marionetka Willem Smithem a samym wladca wszechobecnym zydem. Sprawa ta uderza w Polske w dniu jej Niepodleglosci i najwiekszego wojownika pols Czytaj całość