Obecnie Michał Żyro przechodzi rehabilitację. W ciągu dwóch miesięcy ma rozpocząć lekki trening, a na boisku powinniśmy go ujrzeć dopiero w 2017 roku, a więc równo rok po bestialskim ataku Antony'ego Kaya.
- Radzi sobie bardzo dobrze - mówi fizjoterapeuta Wolverhampton Wanderers Phil Hayward. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z postępów jakie czyni. Liczymy na to, że wróci na sam koniec sezonu, w okolicach kwietnia, a więc rok po odniesieniu kontuzji - dodaje.
Żyro po transferze z Legii Warszawa strzelił trzy bramki w ośmiu meczach i kibice Wilków byli zachwyceni jego przybyciem na Molineux.
ZOBACZ WIDEO Kapustka: Drzemie we mnie ogromny głód pilki (źródło: TVP SA)
{"id":"","title":""}