W sobotę o godzinie 20:30 piłkarze Lechii Gdańsk rozpoczną drugą rundę Lotto Ekstraklasy. - Czeka nas w tym roku jeszcze pięć meczów, a wiadomo jaka jest pogoda i jakie warunki mogą nas zastać na murawie. Może być ślisko oraz grząsko, więc oprócz normalnej gry w piłkę, trzeba będzie się dużo nabiegać. W takich sytuacjach kluczowe jest przygotowanie fizyczne - powiedział Piotr Nowak.
Nad drużyną trener miał okazję pracować podczas przerwy na reprezentację. - Chcieliśmy nieco odświeżyć piłkarzy pod względem mentalnym. Koncentrowaliśmy się na tym, by myśleli oni tylko o tym co ich czeka w najbliższym czasie i by nie zaprzątali sobie głowy tym, co jest mniej istotne, czyli meczami reprezentacji, obozem, transferami. Musimy przestać zajmować się tym, co może wybijać nas z rytmu. To też nie jest pora na narzekanie na faule rywali, czy decyzje sędziów. Musimy skupić się na sobie, swojej grze i jakości. Należy przywrócić nawyk wygrywania spotkań bez względu na to, jak niesprzyjające okoliczności mogą nam towarzyszyć - zauważył szkoleniowiec Lechii.
ZOBACZ WIDEO Przerwana kariera Cezarego Wilka. "Złość miesza się ze smutkiem"
W pierwszym meczu z Wisłą Płock Lechia przegrała 1:2. Była to inauguracja Lotto Ekstraklasy. Obecnie jednak piłkarze prowadzeni przez Marcina Kaczmarka nie prezentują się tak dobrze. Wisła ma na swoim koncie 16 punktów, 2 więcej niż zamykające tabelę zespoły z Łęcznej i z Chorzowa. To już 14 oczek straty do Lechii.
- Widać, że Wisła Płock złapała trochę zadyszki - nie pod względem fizycznym, a mentalnym. Nie zapominajmy, że płocczanie mają dużą jakość, co potrafili pokazać choćby wygrywając z Zagłębiem Lubin. Zdajemy sobie sprawę jak wyglądało nasze spotkanie w Płocku. Ponieśliśmy tam porażkę, z której jednak wyciągnęliśmy odpowiednie wnioski, co pokazaliśmy w następnych spotkaniach - podkreślił Nowak.