Trzeba przyznać, że remisy ze Stoke City, Burnley FC i Arsenalem to wielki pech Manchesteru United. Gospodarze - zwłaszcza w tych dwóch pierwszych meczach - mieli ogrom sytuacji, ale nie potrafili ich wykorzystać.
- Mamy ogromnego pecha w Premier League, jeżeli weźmiemy pod uwagę ostatnie mecze. Przeciwko Stoke powinniśmy zwyciężyć 5:0, a zremisowaliśmy, to samo dotyczy starcia z Burnley. Dziś należał nam się triumf 2:0 lub 3:0, a mamy jeden punkt. Jesteśmy najbardziej pechowym zespołem w lidze. Drużyna gra jednak dobrze, piłkarze ciężko pracują - powiedział Jose Mourinho.
Portugalczyk - o dziwo - nie skrytykował postawy Andre Marrinera, który powinien był wskazać na "wapno" po tym jak faulowany był Antonio Valencia.
- Andre Marriner to bardzo dobry sędzia i jeśli już popełnia błąd na niekorzyść mojego zespołu, to nigdy nie ma w tym celowości. Przed meczem powiedział nam, że nie chce się wyróżniać na boisku i zamierza po prostu wykonywać swoją pracę. Miał rację, nie chciał być gwiazdą tego meczu. To dobry i szczery człowiek. Nie chcę mówić, czy popełnił błąd czy nie. Ja to wiem, ponieważ widziałem powtórki, lecz nie chcę o tym mówić - zakończył Portugalczyk.
ZOBACZ WIDEO Przerwana kariera Cezarego Wilka. "Złość miesza się ze smutkiem"