KGHM Zagłębie Lubin w kryzysie?

KGHM Zagłębie Lubin przegrało dwa z rzędu mecze w Lotto Ekstraklasie - po raz pierwszy w tym sezonie. Podopieczni Piotra Stokowca nie przypominają drużyny z początku rozgrywek.

- Sztab postawił swoją diagnozę, ma swój pomysł i zgadzam się z trenerami. Dla nas priorytet to mecz z Lechem, a nie ma nic lepszego dla zespołu, niż przełamanie się w konfrontacji z wymagającym rywalem. Zagłębie trochę inaczej, niż dotychczas, przygotowuje się do najbliższego spotkania. Resztę szczegółów zostawmy. Na bazie wcześniejszych doświadczeń i moich i sztabu trenerskiego, mogę pokusić się o stwierdzenie, że szkoleniowcy mają pomysł na opanowanie całej sytuacji. Każdy skupia się na swojej pracy - mówi Piotr Burlikowski, dyrektor sportowy KGHM Zagłębia Lubin w wywiadzie dla zaglebie.com.

Mimo rekordowego transferu Filipa Starzyńskiego reprezentant Polski nie gra, ponieważ ma problemu zdrowotne. - Lekarze zdiagnozowali przepuklinę pachwinową. Filip jest pod opieką lekarza, który współpracuje z reprezentacją Polski oraz opiekuje się naszymi zawodnikami. Zawodnik przechodzi rehabilitację i w najbliższych dniach okaże się, czy konieczny będzie zabieg - dodał Burilkowski.

Zagłębie już od sześciu meczów nie potrafi wygrać przed własną publicznością. W piątek zagra z Lechem Poznań.

- Na pewno zespołowi przydarzył się kryzys, ale zapewniam, że nikt nie przechodzi obojętnie wobec ostatnich wyników. Na tę aktualną dyspozycję wpływ ma intensywność spotkań. Nasi ważni zawodnicy są regularnie powoływani do reprezentacji młodzieżowej, z czego oczywiście bardzo się cieszymy. Pamiętajmy jednak, że Jarek Jach czy Jarek Kubicki dotychczas nigdy tyle nie grali. Zespołowi brakuje błysku, o który łatwiej, gdy piłkarzom nie brakuje świeżości. Wcześniej właśnie to nas cechowało. Wrócimy do tego, bo mamy dobry zespół i sztab trenerski, który doskonale wie, co trzeba robić - podsumował.

ZOBACZ WIDEO Borussia - Legia. Miroslav Radović: Nie ma płakania[color=black]

[/color]

Komentarze (0)