Carlo Ancelotti wreszcie mógł wystawić równocześnie od pierwszej minuty Arjena Robbena i Francka Ribery'ego. Bardzo rzadko w ostatnich miesiącach zdarza się, by Holender oraz Francuz byli równocześnie zdrowi i znajdowali się w wysokiej dyspozycji.
Zanim jednak gwiazdy Bayernu zaczęły błyszczeć, na Opel Arena w Moguncji zaskoczona została obrona mistrza Niemiec. Javi Martinez nie upilnował Jhona Cordoby, który ruszył na bramkę, wbiegł w pole karne i nieniepokojony przez rywali mocnym strzałem pokonał Manuela Neuera.
Szybko stracona bramka podziałała na zespół z Bawarii mobilizująco. Mistrzowie Niemiec ruszyli do ataków i wykorzystali już pierwszą dogodną okazję. W roli głównej wystąpił Robert Lewandowski, który wygrał pojedynek z Jonasem Loesslem, ale trzeba też odnotować świetną asystę Robbena. Dla "Lewego" był to 8. gol w sezonie ligowym.
Bayern wyrównał i zaczął zyskiwać przewagę. Pod bramką Mainz parę razy się zakotłowało, aż w końcu Thomas Mueller dośrodkował w pole karne, gdzie Robben strzałem głową nie dał szans Loesslowi.
ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski w Borussii. Od Lewangłupskiego do Lewangolskiego
Jak się okazało, trafienie Holendra ustawiło mecz. Goście po objęciu prowadzenia już nie forsowali tempa i spokojnie rozgrywali piłkę. Z kolei gospodarze w obawie przed błyskawicznymi kontratakami nie odważyli się zaatakować większą liczbą zawodników. Efekt? Z murawy przez wiele minut wiało nudą i brakowało spięć podbramkowych.
Bliżej było do trzeciego gola dla Bayernu aniżeli do wyrównującego trafienia dla Mainz. Żałować ma czego przede wszystkim Robben, który dwa razy przegrał pojedynek sam na sam z Loesslem. Mało widoczny w ofensywie był Lewandowski. Król strzelców wykorzystał swoją szansę w 8. minucie, a później nie potrafił wiele zdziałać. Był dobrze pilnowany, brakowało mu precyzji w podaniach na jeden kontakt, musiał też sporo pracować w destrukcji.
Z pewnością nie był to perfekcyjny występ "Lewego", ale w doliczonym czasie gry Polak błysnął umiejętnościami technicznymi. Zdecydował się na wykonaniu rzutu wolnego i przymierzył perfekcyjnie nad murem przy słupku. Loessl nawet nie drgnął, a napastnik mógł fetować dublet.
Bayern wygrał drugi mecz ligowy z rzędu, nie dopuszczał w II połowie do niebezpiecznych sytuacji pod bramką Neuera, jednak znów nie zachwycił. Nie jest jeszcze w tej formie, którą imponował w minionych sezonach pod wodzą Pepa Guardioli. Za tydzień rywalem obrońcy tytułu na Allianz Arena będzie VfL Wolfsburg.
1.FSV Mainz - Bayern Monachium 1:3 (1:2)
1:0 - Cordoba 4'
1:1 - Lewandowski 8'
1:2 - Robben 21'
1:3 - Lewandowski 90+2'
Składy:
Mainz: Loessl - Donati, Balogun, Bell, Hack (62' Oztunali), Brosinski - Frei (72' Latza), Ramalho (81' de Blasis), Malli - Onisiwo, Cordoba.
Bayern: Neuer - Kimmich (77' Vidal), Martinez, Hummels, Alaba - Lahm, Thiago - Robben, Mueller (87' Sanches), Ribery (66' Costa) - Lewandowski.
Żółte kartki: Cordoba, Bell (Mainz) oraz Martinez, Lewandowski (Bayern).
Sędzia: Daniel Siebert.
# | Drużyna | M | Z | R | P | Bramki | Pkt |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Bayern Monachium | 34 | 25 | 7 | 2 | 89:22 | 82 |
2 | RB Lipsk | 34 | 20 | 7 | 7 | 66:39 | 67 |
3 | Borussia Dortmund | 34 | 18 | 10 | 6 | 72:40 | 64 |
4 | TSG 1899 Hoffenheim | 34 | 16 | 14 | 4 | 64:37 | 62 |
5 | 1.FC Koeln | 34 | 12 | 13 | 9 | 51:42 | 49 |
6 | Hertha Berlin | 34 | 15 | 4 | 15 | 43:47 | 49 |
7 | SC Freiburg | 34 | 14 | 6 | 14 | 42:59 | 48 |
8 | Werder Brema | 34 | 13 | 6 | 15 | 61:64 | 45 |
9 | Borussia M'gladbach | 34 | 12 | 8 | 14 | 44:49 | 44 |
10 | Schalke 04 Gelsenkirchen | 34 | 11 | 10 | 13 | 45:40 | 43 |
11 | Eintracht Frankfurt | 34 | 11 | 9 | 14 | 36:43 | 42 |
12 | Bayer 04 Leverkusen | 34 | 11 | 8 | 15 | 53:55 | 41 |
13 | FC Augsburg | 34 | 10 | 10 | 14 | 35:50 | 40 |
14 | Hamburger SV | 34 | 10 | 8 | 16 | 33:61 | 38 |
15 | 1.FSV Mainz 05 | 34 | 10 | 7 | 17 | 43:55 | 37 |
16 | VfL Wolfsburg | 34 | 10 | 7 | 17 | 34:52 | 37 |
17 | FC Ingolstadt 04 | 34 | 8 | 8 | 18 | 36:57 | 32 |
18 | SV Darmstadt 98 | 34 | 7 | 4 | 23 | 28:63 | 25 |